 |
zapomnę to wszystko, jak wszystko to nie jest pocieszenie, ostatnia szansa na wieczność, miłość.. nie wiem, gdzie jest, czy jest, wątpię, myślę wyjedź z oczu, z serca, wyjeb znowu, przestań
|
|
 |
ciężko jest odróżnić żal od wspomnień, dla tych ran, nawet Jezus oddałby życie ponownie, jak coś tracisz, to wiesz, że to tracisz bezpowrotnie, a jak wróci to wkurwia i to chyba nie za dobrze już
|
|
 |
często chce czegoś za bardzo, często na chwilę, jednym strzałem od tak, zdmuchnąłem brokat z jej policzka, może dziś bym był gdzie indziej, gdybym wtedy wiesz pomyślał / właaaśnie, gdybyś pomyślał P;>
|
|
 |
miałem plan, ale już nie mam i nie mam pojęcia co robić.
|
|
 |
nie wiem już nic, gubię się cały czas gdzieś, tracę wyobraźnie, pomóż mi wstać
|
|
 |
powiedz mi proszę, co myślisz chociaż raz, wykrzycz mi głośno wszystko, co byś chciał, powiedz gdzie jesteś, czy tak będziemy trwać, osobno już dawno, choć RAZEM CAŁY CZAS /// :(
|
|
 |
znam Cię na pamięć, Ty mnie pewnie też, nie muszę nic mówić, jak nikt rozumiesz mnie, za późno, by kłamać i tak nie uda się, za dużo dziś wiemy, nie wiedzieć lepiej jest..
|
|
 |
nie umiemy już rozmawiać od dawna, a nasze dni razem to już nie opowieści Spkarksa, kochaliśmy się na maksa kurwa, nie widziałeś poza mną świata, dziś widzisz świat, a ja to iluzja, pierdolony miraż, pamiętasz, mieliśmy iść razem, a nie ciągle się mijać, w Twoich oczach widziałam szczęście na wieki, dziś widzę już tylko zamknięte powieki..
|
|
 |
Co z tego ze nie jesteśmy ze sobą, przecież jesteśmy sobie przeznaczeni, widocznie to nie jest jeszcze nasz czas.
|
|
 |
Kocham to obietnica. Wypowiadając słowa "Kocham Cię" to tak jakbyś mówił: nie opuszczę, obronię, uszanuję.
|
|
 |
Nie wyobrażała sobie, że można być ze sobą tak blisko. Tak się ze sobą związać, że zwykłe przesunięcie po włosach koniuszkami palców jest niewątpliwą, jasną deklaracją miłości.
|
|
|
|