 |
odpuść. uważałam i mam tą pewność, że nawet jeśli wypowiedziałam jakąś obietnicę to względem samej siebie, a nie twojej osoby. nie przyrzekłam ci, że będę silna, nigdy. choć, zapewne, mruknęłam to pod nosem do siebie, jako cichy plan na przyszłość, zrobię na co będę miała ochotę. a teraz chcę się po prostu napić, dużo napić, przestać myśleć, zmyć barwy rzeczywistości i na moment poczuć się lepiej, bo tak-dopuściłam do siebie tą toksyczną pustkę. a ty, o ile chcesz się przydać, postaw mi kolejkę.
|
|
 |
oboje są jej słabościami, ale jeden jest w pewnym sensie niedostępny, a drugi zajęty. wie, ze wszystkim można dać sobie radę, ale boi się, że podejmie niewłaściwą decyzję.
|
|
 |
zazdrość nie rodzi się z braku zaufania lecz ze strachu przed utratą najważniejszej osoby / kumpel z klasy.
|
|
 |
wewnętrzenie rozdarta. nie wiedziała co myśleć, co zrobić. nie potrafiła wybrać między nimi, ale nie chciała ranic ich ani siebie.
|
|
 |
nie będzie cudownie. będę się wiercić, a po godzinie zabiorę Ci całą kołdrę. rano obudzisz się z kilkoma siniakami wyprodukowanymi przez mój łokieć. mimo to, proszę, wytrzymaj. złap mnie za biodro, kiedy wczuję się na tyle w sen, że omal co nie spadnę z łóżka. gdy pochłoną mnie koszmary, obudź mnie. przytul i zetrzyj pierwsze łzy z twarzy, całując w czoło i zapewniając, iż wszystko gra, wszystko jest w porządku, że jesteś.
|
|
 |
wymieniając swoje wady, podawał uzależnienia. wszystkie zgony na imprezach wsadził do jednego worka, który, zaczepiony na ramieniu, miał być jego walizką w podróży do piekła. przy jego pokorze, czułam się tylko jak przeklęta wręcz grzesznica, która wcale nie żałowała swoich przewinięć, a na liście słabości wpisywała wyłącznie jego imię. taszcz tu jego osiemdziesiąt i trochę kilo do samego piekła-przerzucam się na fajki.
|
|
 |
oczy przemawiające światopoglądem różnym od mojego, ... zawierające cały mój świat.
|
|
 |
jednym słowem? pustka. dokładniej? pustka - coś, co usilnie staram się zdefiniować i czego próba za każdym razem wgniata moje serce w mostek. zaprosiłam ją. za dużą ilością czasu wysłałam jej krótkie zaproszenie w delikatnej kopercie, pachnącej jego perfumami, jakby uwydatniając to, czego tak cholernie mi tego wieczoru brakuje.
|
|
 |
Miłość jest wtedy, gdy tylko trzymając bliską Ci osobę za rękę, myślisz "mam wszystko".
|
|
 |
ja zasypiam o trzeciej albo czwartej albo dziś nie śpię wcale i nie płacze już choć znów się dzielę bólem z Tobą
|
|
 |
policja przyspiesza akcje serca jak Red Bull
|
|
 |
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku.
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój.
|
|
|
|