 |
Gdy wyszedłem na ulicę, jeszcze miałem głęboko w sobie jej twarz, głos i zapach. Niosłem muśnięcie jej warg i jej oddech przez ulice pełne ludzi bez twarzy.
|
|
 |
Nie porównuj go z innymi. Nie każ mu naprawiać błędów, które inni popełnili.
|
|
 |
Powiedz mi co to jest, co sprowadza mnie z powrotem do Ciebie. Powiedzi mi co sprawia, że nie mogę przestać Cię kochać.
|
|
 |
Nie ma przyszłości, nie ma przeszłości. Bijące serca to wszystko, co mamy.
|
|
 |
Mówiłem nigdy nie odchodź, nie odchodź dalej, niż ja od Ciebie.
|
|
 |
Chcę Cię taką zobaczyć, bez żadnego erotyzmu. Zobaczyć Cię całą, wszystkie blizny, wszystko, dokładnie wszystko.
|
|
 |
tyle lat czekałem na ciebie. przewaliło się nade mną wiele dni złych i takich sobie, wspinałem się do góry i spadałem na samo dno. kochałem i byłem nienawidzony, ale stale czekałem na ciebie. wiedziałem, że spotkam wreszcie ciebie, choćby to spotkanie zdarzyło się po końcu świata
|
|
 |
właściwie to nawet żałuję, że udałem się jakiś taki, że dużo wiem i prawie wszystko przemyślałem. co z tego mam? nic, tylko zniechęcenie
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
pamiętaj - nigdy nie błagaj o miłość
|
|
 |
nic się nie stało. chwała Bogu, że nic się nie stało. to nieprawda. coś się jednak stało. ona szła ku mnie z miliona przypadków omijając miliony alternatyw i ja szedłem ku niej podobnym sposobem. wiele gwiazd zapaliło się i zgasło w tym samym czasie, kiedy szliśmy sobie naprzeciw. wiele małych wszechświatów urodziło się i skonało. ładne mi "nic się nie stało".
|
|
 |
ona powtarzałaby: nie wolno, nie trzeba, nie można, a ja szeptałbym zaschłymi wargami: chcę cię zobaczyć, tylko zobaczyć, całą, prawdziwą, a potem mogę umrzeć, umrzeć na zawsze i nigdy nie zmartwychwstać
|
|
|
|