 |
|
Płakałam, tak mocno płakałam i wręcz dławiłam się słonym łzami, ale wiedziałam, że po prostu muszę, bo wtedy na sercu było mi jakoś lżej. Ale w końcu, kiedy się trochę ogarnęłam wyszłam z tego ciemnego pokoju z oczami spuchniętym od płaczu. czułam się pusta. marzyłam o śmierci, bo wiedziałam, że bez niego ja nie istnieję. I w swej pustocie ujrzałam gdzieś bardzo daleko, malutką dziewczynkę, która stała z misiem w prawej ręce i czekała aż ktoś przełączy jej na wieczorynkę. Otworzyłam oczy. Stałam przed lustrem. I zrozumiałam, że wcale nie miałam zamkniętych oczu. Łzy otworzyły mi duszę i wspominając dzieciństwo zapragnęłam być tam. Po drugiej stronie mego odpicia. za chwilę stałam z okrwawioną ręką z ostrym kawałkiem zbitego lustra i przecinałam sobie gardło. Tak. Jestem szczęśliwa..-cz.I /ohmarilyn.
|
|
 |
NAJBARDZIEJ boli odrzucenie od tych,
których kochamy NAJBARDZIEJ.
|
|
 |
Nie pokazuj mu, że jesteś słaba. To nie wywoła w nim wyrzutów sumienia./w.n.c.s.w
|
|
 |
I nie zostawiaj mnie, kiedy wiesz, że bez Ciebie sobie nie poradzę./w.n.c.s.w
|
|
 |
|
Nie ma przepisu na miłość, Ludzie, którzy różnią się w każdym aspekcie są ze sobą szczęśliwi, Mamy też takich, którzy są identyczni i pasują do siebie idealnie można by rzec, a jednak miłość ich opuszcza, I na odwrót, często te przeciwieństwa odpychają, a podobieństwa przyciągają, Bo miłość jest czymś czego ludzie nigdy nie rozgryzą, Tworzy i niszczy, łączy i dzieli, I kiedy ją tracimy to czujemy pustkę, ból, strach, brak... I to nie mija właściwie nigdy, kiedy naprawdę kochamy, Możemy stać się silniejszymi, ale nigdy się nie przyzwyczaimy do ciszy miłości, która gra w naszej duszy dla drugiej osoby...
|
|
 |
BO CIĘ KOCHAM , najlepszy argument jaki możesz usłyszeć .
|
|
 |
dobra, koniec imprezy, wypierdalaj z mojego serca.
|
|
 |
"Chcesz romantyka? Dla Ciebie będę chuj wie kim."
|
|
 |
Chciałabym zniknąć. Tak na chwilę odłączyć się od tego całego brudu./w.n.c.s.w
|
|
 |
Szanuj tych, na których Ci zależy, bo oni mogą odejść./w.n.c.s.w
|
|
|
|