Obudzą mnie promienie słońca. Będę wyspana pierwszy raz od dawna. Przeciągnę się leniwie i uśmiechnę. Nie będzie to uśmiech taki jak zwykle. Nie ' uśmiechnę się bo muszę' tylko 'uśmiechnę się bo chcę'. Powiem sobie w myślach: 'Ten dzień będzie inny lepszy.' Uśmiechnę się szerzej. Powtórzę to na głos i wstanę. Gotowa zmierzyć się ze światem.
i trochę tak, jakby to ciastko nie smakowało mi tak dobrze,nie dlatego, że jest niedobre,
owszem, jest przepyszne, ale dlatego,
że upiekli nowe, które spodobało mi się bardziej
i którego smaku jeszcze nie znam.