 |
tyle prawdy między nami ile między wersami, jeśli świat to pergamin to mogę pisać tu na nim
|
|
 |
jeden mach i jestem w snach,opanuj strach,poszukuj prawd
|
|
 |
a ja wciąż mam wiarę,myślę że damy radę odnaleźć się w tym koszmarze
|
|
 |
psychiczna bariera lęk postawiony opór,zastanów się,nie podejmuj pochopnych kroków
|
|
 |
teraz patrzę w twe oczy zmęczone jak moje-bardziej kocham to miasto zmęczone jak Ty. cały czas wierzę w nas i robię tutaj swoje,i wierzę że spełnią się najlepsze sny
|
|
 |
i nie dowiesz się z radia, telewizji, gazet-kim naprawdę jestem i o czym naprawdę marzę
|
|
 |
nigdy nie zrozumiem twojej postawy ćpunie,więc pociągnij nosem, wiem, że dobrze to umiesz
|
|
 |
dziś nie zamierzam kochać,konstruować flirtu,bez gadek na pokaz, towarzyskich szyfrów
|
|
 |
tylko popatrz ile wokół nas jest kurestwa,coraz mniej międzyludzkich więzi i braterstwa na rzecz udawanych gestów i pozerstwa
|
|
 |
jeśli jesteś z nami-podnieś ręce,dotknij chmur,razem przebijemy głową każdy mur
|
|
 |
ej królu,mam dla ciebie komunikat - przykro mi, lecz z twojego tronu lipa,do domu wypad, powczuwaj się przed lustrem
|
|
 |
trzeba kochać dobrych ludzi, a jebać obłudnych, trzeba jebać bujdy, plotki, kurwy, i mieć wewnętrzną siłę, która rozwali wszystkie mury. jeśli trzeba to palić mosty, nigdy nie brać jeńców, z gamoniami nigdy nie gadać, to nie ma sensu
|
|
|
|