 |
ofiaro losu,sapiesz pod zły adres!
|
|
 |
razem z chłopakami,chodzimy po mieście kilkanaście centymetrów ponad chodnikami.
|
|
 |
mimo że nie znamy to krytykujemy z chęcią,bo to,bo tamto,argumentów jest pełno.
|
|
 |
żyję tak jak żyję, żyję tak jak chcę, bo wolno.
|
|
 |
nie przypinaj ceny, to nie pierdolony kiermasz.
|
|
 |
naucz się dostrzegać w ludziach to co mają wewnątrz,nie bądź jak ta dziwka co ocenia tylko z zewnątrz,nie patrzy kim jesteś,jaki jesteś,liczy się tylko jedno,nie oceniaj nikogo jak nie znasz.
|
|
 |
mam swój zamknięty świat,z własnym Olimpem,Ty zakłamaną twarz w stylu z deszczu pod rynnę.
|
|
 |
do mnie? kurwo,do mnie? nic z ciebie nie zostanie,kiedy z tobą skończę.
|
|
 |
może patrzysz na kogoś,myślisz-to kurwa,a sam jesteś kurwą dla kogoś tam.
|
|
 |
po raz setny odbiegam od uczuć na siłę. mieliśmy być poważni,nie byłaś,kiedy prosiłem.
|
|
 |
marzenia nikną,ja chcę tylko swoim bliskim zapewnić wszystko.
|
|
 |
nic bez muzyki,wszystko dla muzyki.
|
|
|
|