 |
takie rzeczy się wybacza, ale nie zapomina.
|
|
 |
życie czy nie ma kolorów jeśli nie ma tabletek.
taki sadomasochizm byle by nie było lepiej,bo nie może mi być za dobrze przecież.
|
|
 |
musisz kimś innym być,tak mówili mi nie raz i jeśli mam się kiedyś zmienić to teraz.
|
|
 |
nie raz plułem miłości w pysk,lekko przypalałem petem.
|
|
 |
i nie wiem sam czy przy tym tempie chcę
przeżyć tutaj jeszcze choć jeden dzień,bo mam dosyć już prowadzą mnie inne głosy,a kolejne dni zaskakują jak ciosy.
|
|
 |
z początku dobrze,bo z początku nie pękasz,aż przy dźwiękach mijających lat za szybami
zacząłem zastanawiać się nad tym co stało się z nami.
|
|
 |
wierz mi,aż twój głos nagle zniknął
i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
 |
podobno miałeś na mnie plan,tak mi opowiadałeś kiedyś,wtedy jeszcze ze mną gadałeś,wtedy.
a ja jak kretyn wierzyłem w twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty.
|
|
 |
ej man,już nie wiem sam ile można ślepo brnąć w ten twój plan.
|
|
 |
znowu następny dzień daje powód mi by zebrać myśli
i zapytać o to ciebie czy znów. znowu kolejny rok będę czekał aż odpowiesz mi,choć pewnie nie odpowiesz mi aż po grób.
|
|
 |
gdy czułeś ten ból,usłyszałeś ten krzyk,w ustach miałeś smak,smak potu i krwi,lepiej oglądać wszystko zza zamkniętych drzwi.
|
|
 |
kocham na oślep, jeśli kocham w ogóle.
|
|
|
|