 |
zastanawiasz się dokąd iść i po co żyć, kiedy zwykłe dni bolą zbyt przynosząc wstyd, wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać
|
|
 |
przecież wiesz że żyję mądrzej niż kiedyś, może wolniej niż powinienem ocknę się kiedyś
|
|
 |
rozumiesz, przeszłość z nikim się nie mija, czasem prościej zapominać by móc wziąć ten drugi oddech
|
|
 |
nie pytaj na co, trzeba czasu by zrozumieć
|
|
 |
ból i radość, sam ten kontrast tu odczułem
|
|
 |
nie pamiętać? nie łatwe. a wybaczać? tym bardziej
|
|
 |
życie nam przejdzie, gdzieś blisko obok, jeśli zabierzemy w przyszłość wczoraj ze sobą
|
|
 |
weź powietrze w płuca, odstaw zawiść, nienawiść zostaw na istotne sprawy
|
|
 |
wchodź na dach, łap promienie słońca
z tej perspektywy inaczej ziemia wygląda
|
|
 |
o miejsce gdzie nie potrzeba kart tarota,
by przewidzieć przyszłość patrz ludziom po oczach
|
|
 |
zobacz, jak żyję, też daj z siebie wszystko
i przez chwilę przestań być minimalistą
|
|
 |
przyjaźń nie zna ustępstw,
niech wiedzą, że myślisz o nich i niech poczują krew, gdy dajesz im serce na dłoni
|
|
|
|