|
' Puste doświadczenia , niczego mnie nie nauczyły .
Dalej chodzę tylko z nożem na strzelaniny .
Jeśli nigdy nie chlałeś jak psychopata przez dziewczynę ,
to znaczy nigdy z żadną tak na prawdę nie byłeś . '
|
|
|
' Czas nas zahartował , nikt z nas nie boi się prawdy .
Nie muszę dożyć starych lat by być sentymentalny .
Dziś spisuję tamte czasy i lekko drży mi ręka ,
to jak spotkanie z eks , która nie była Ci obojętna . '
|
|
|
' Czy to już całe życie , czy to już przyszłość ?
Kilka browarków , imprez - to gówno warte wszystko
równo , czy łzy i smutek w naszym życiu są szczęściem .
e-e , na pewno gdzieś musi być coś więcej . '
|
|
|
' Zostawiłbym niedopitą zieloną herbatę ,
zimnego tosta , zimne serce - w którym czuje się straty .
Kilka płyt z rapem , na których zostawiłem siebie ,
jak by został po mnie tylko zapach perfum w łazience . '
|
|
|
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..
|
|
|
' Nie mam serca z kamienia , choć wielu tak o mnie mówiło . Wolę założyć słuchawki niż słuchać ludzi . I może jestem chamska choć w sumie życie jest bardziej , bo dostaję w ryj codziennie i ma w dupie czy płaczę . '
|
|
|
Ona jest piękna nadal . Ja nadal z nią nie gadam .
|
|
|
Te blokowiska - miasto łez .
Te miejscówki, boiska - znasz to też .
|
|
|
Chciała tylko jego oczu i ramion . On patrząc na nią chyba czuł to samo .
|
|
|
Każdy przypał, przekręt, porażkę, pamiętam każdą akcję nawet te nie tak ważne.
|
|
|
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
|
Nie masz co liczyć na bankiety w Swarovskim , ale dam ci takie lata że nam będą zazdrościć < 3
|
|
|
|