 |
te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie, wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste, relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości
|
|
 |
"STOKROTKO WYGLĄDASZ SŁODKO JAK CIASTKO Z KREMEM PRZYZNAJĘ MAM TREMĘ, NIE JESTEM SUPERMANEM JAKĄ CENĘ ZAPŁACĘ ZABRAŁ BYM CIĘ NA KOLACJĘ LECZ MAM PROBLEMY Z HAJSEM MUSI WYSTARCZYĆ CI SPACER"
|
|
 |
ciągle gęba uśmiechnięta, luz na co dzień, nie narzekam melancholia jest mi bliska niczym rodzona siostra dlatego w takim stanie nieraz lubię pozostać, a dlaczego źle się dzieje? pytaniu trudno jest sprostać zawsze jakoś leci, życia nie można żałować jak się nie ma co się lubi, dlaczego? pyta głupi ja nie będę się rozwodził, może pójdę się upić..
|
|
 |
było pięknie i dziękuje za to wszystko jednak tęsknie, jestem coraz bliżej.. to przyszło do nas nagle, pamiętasz?
|
|
 |
zostaw to, by złe myśli nie wróciły rychło wszyscy wyszli i zostałeś sam, tak wyszło
|
|
 |
kiedy człowiek rośnie, rosną też problemy coś umiera jak Kenny wkurwia cały świat i świat też wkurwiasz nieprzespane noce, a przespane popołudnia
|
|
 |
wyjebane mam we wszystkich, co przeciwko nam od zawsze na te kurwy krzywo patrzę, mam tę czelność, ich tak nazwę
|
|
 |
wieczny marzyciel, ja pierdole na co ja licze?
|
|
 |
ze szczytu bardzo szybko można spaść na parter, wszystkiego najlepszego dla kumatych z fartem..
|
|
 |
przytul się.. powiedz tak, między prawdą, a Bogiem czy jesteś gotowy by pójść za mną w ogień?
|
|
 |
zapamiętaj koleżko nie wszystko takie piękne, tak tylko się wydaje, przemierzam drogi kręte, to czyny a nie słowa o człowieku świadczą..
|
|
 |
Jestem pomocną dłonią gdy poślizgniesz się na drodze, jestem Twoim wzrokiem kiedy widzieć już nie możesz
|
|
|
|