 |
To porąbane, mówimy do siebie kochanie
A jutro mijamy jak przed pierwszym spotkaniem
Sfabrykowane momenty naszego związku
W których było mega widzę je w dalszym ciągu
Koniec końców nie chcę pozytywnych wspomnień
Bo zostawiają mi w głowie Twój fałszywy portret
|
|
 |
Zastanów się i nie mów mi o zaufaniu
Jeśli mówiąc że kochasz, myślisz o rozstaniu
Weź sobie daruj takie kwestię niepotrzebne
I nigdy tego nie mów jeśli to nie jest pewne
Mogłem się domyślić, że jutro Ci przejdzie
Ale ciężko mi było przyjąć taką wersję
Te chwile wydawały się bezcenne
A teraz wydają mi się bezsensem
|
|
 |
Nie wiem czy mam słuchać mózgu czy serca
I tak oba te organy od dawna mam w częściach
Szukam szczęścia jak każdy chyba zresztą
I wiem, że ze znalezieniem go bywa ciężko
|
|
 |
Jak sobie wyśnię przyszłość taka będzie
Miewam takie sny, że chyba kurwa nie chcę
Nie wiem jakim złem bije ode mnie,
Że wszystko się jebie mimo iż jest pięknie
|
|
 |
Przyjaciół nie zamieniaj na walutę, za takie zachowanie grozi chuj w dupę!
|
|
 |
Szacunek dla tych co od lat mają te same twarze,
My nie odejdziemy stąd, co będzie z Tobą czas pokaże.
|
|
 |
Mówią ci jak żyć chociaż nigdy tak nie żyli.
|
|
 |
Gdzie to co nas łączyło
Kiedy nienawiść podzieliła ten świat.
|
|
 |
Bywało tragicznie wiesz, życie mnie pomięło
Ale to wszystko już za mną, było minęło.
|
|
 |
Ból, smutek, żal wszystko przy mnie
Chciałbym zamknąć oczy i otworzyć je gdzieś indziej.
|
|
 |
Często odbijam od picia, bo mi zaczęło odbijać
Mama uczyła mnie życia, wszczepiła w serce pokorę..
|
|
 |
wiem że trzeba pomóc bratu i szanować mamę
gdzie przyjaźnie oddane Ty lepiej się postaraj
umiem powiedzieć : Proszę , Dziękuje i Wypierdalaj
|
|
|
|