 |
Czuję się się jak wrak statku na dnie oceanu. Bez tlenu, bezużyteczny i na tyle zniszczony, by nikt go nie chciał. / fadetoblack
|
|
 |
Nie przeżyłam tyle, co wielu innych ludzi. Nie bił mnie ojciec, nie mieszkałam na ulicy, ani nie byłam śmiertelnie chora. Być może dlatego ich do końca nie rozumiem i nie mogę im współczuć, ponieważ tak naprawdę nie wiem, jak oni się w pełnym stopniu czują. Mam natomiast swoje przeżycia, swoje bóle i swoje łzy, dlatego nie chcę, aby ktoś mi współczuł czy mnie pocieszał, ponieważ nikomu nie życzę tego, co sama w tym momencie czuję. / fadetoblack
|
|
 |
NIe jest dobrze, wiem, że nie jest ze mną dobrze. Widzę, jak bardzo nie pasuję do reszty świata, jak ludzie mnie odtrącają i jak całkowicie zamykam się w mojej małej samotni. Widzę, jak bardzo się zmieniłam w ostatnich dwóch latach, że coraz więcej płaczę, bo płaczę właściwie co wieczór i że coraz mniej się uśmiecham, a gdy już to robię, ten uśmiech jest wymuszony i sztuczny tak samo jak lalki w teatrze marionetek. Swój świat ograniczam do ksiażek, pisania i rysunków, do spoglądania w nocne niebo i wyglądania gwiazd, a najczęśniej pełni księżyca, która tylko wywołuje u mnie kolejne hektolitry łez. Widzę, że coraz mniej rozmawiam z innymi, że są to rozmowy tylko te potrzebne, a nie już te błahe - "o niczym" - jak kiedyś. Widzę, że jestem inna, że odstaję i że coraz więcej myślę tylko o jednym - o śmierci, w której próbuję znaleźć ukojenie. / fadetoblack
|
|
 |
Gwiazdy przypominają mi o naszych wspólnie spędzonych nocą chwilach. Księżyc był świadkiem tego uczucia. Ta miłość była irracjonalna, nie miała szans na przetrwanie. Mimo tego, cieszę się, że nie bałam się poznać jej smaku. Była najpięknięjszą i najsmaczniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek skosztowałam. / fadetoblack
|
|
 |
Zajmujemy się życiem, ale śmierć jest naszym nieustannym towarzyszem. / fadetoblack
|
|
 |
Zapominam o oddychaniu, wiesz? Zapominam o podstawowej, w gruncie rzeczy najważniejszej czynności pozwalającej mi żyć. Zapomniałam o niej w momencie, w którym odebrano mi Ciebie, mój tlen. / fadetoblack
|
|
 |
NIe umiem odnaleźć się w bezgranicznej ciemności. Kurczowo trzymam się chłodnej ściany, osuwam się na chropowatą, twardą podłogę, leżę, całkowicie pozbawiona sił. I czekam... Czekam, aż moje serce się uspokoi. / fadetoblack
|
|
 |
Nikt nie mówił, że będzie łatwo. W miłości wszystkie najtrudniejsze sytuacje wzmiacniają, jednoczą kochanków jeszcze bardziej. Po chwilach bólu, niekończących się łez, nadchodzi błogie szczęście. Tak na zmianę. Na tym polega miłość - niszczy, raniąc i buduje, składając od nowa puzzle uśmiechu. / fadetoblack
|
|
 |
To, co zaistniało teraz między nami, to dopiero pierwsze stadium choroby... Choroby zwanej szczęście. / fadetoblack
|
|
|
|