 |
|
gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia .
|
|
 |
|
Miłość? Uwielbiam to wpatrywanie się w kogoś, wzdychanie na każdym kroku, robienie sobie zasranych nadziei, myślenie o kimś wieczorem zasypiając i rano budząc się, i ta niepewność, a potem słuchanie, że nic z tego nie będzie. Uwielbiam czuć ten ból w sercu, to cierpienie, łzy, które codziennie płyną z mych oczu; uwielbiam stan, kiedy myślę, że gorzej być nie może a nagle ukochana osoba wbija mi kolejny nóż w serce. Tak, miłość. Cudowny stan. Cudowny.
|
|
 |
|
twoje zachowanie jest uzasadnione tylko i wyłącznie, twoim debilizmem.
|
|
 |
|
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie./abstracion.
|
|
 |
|
doszłam do wniosku, że nadszedł czas, żeby znowu się zaangażować, nie wracać do dawnych kiepskich chwil ani do dawnego kiepskiego stylu życia, ale zacząć zbierać połamane kawałki siebie i ułożyć je w całość. Nadszedł czas, by ponownie stać się tym, kim byłam, zanim wszystko się popsuło. Właśnie teraz krok naprzód ma dla mnie największe znaczenie./anylkaa.
|
|
 |
|
W trakcie rozmowy z nim często pisała 'zw'. Czekała, aż zorientuje się w końcu i zrozumie, że tu nie chodzi o 'zaraz wracam' tylko 'zostań wiecznie'.
|
|
 |
|
Przecież mnie znasz.. przecież wiesz dlaczego regularnie kładę twarz w poduszkę i przeklinam życie .
|
|
 |
|
Bo kochają Ci co nie powinni. Bo Ciebie nie ma.. a są inni
|
|
 |
|
Nie pytaj jak się czuję. Sam fakt, że żyję jest dobrą oznaką
|
|
 |
|
'Kurwa, życzę Ci, żebyś kiedyś czuł się tak jak ja, kiedy Cię widzę. Żeby żal wpierdalał Twoje serce, a sumienie mówiło 'widzisz kurwa, pojebańcu? ona cie kochała, ale ty nie potrafiłeś powiedzieć do niej nawet 'cześć.' /paranoje
|
|
 |
|
`Lubię marzyć. Rozmyślać nad tym 'co by było gdyby..?' . Mam wtedy piękne sny.
|
|
 |
|
Jestem w nim nieodwołalnie i bezwarunkowo zakochana! *;
|
|
|
|