 |
Jesteś jednym z tych, co znaczą dla mnie więcej niż czekolada w nutelli.
|
|
 |
`Ty. moje małe, wielkie marzenie.
|
|
 |
powiedział , że to koniec - odchodzi . zaczęłam się głośno śmiać – jakiś głupi , pieprzony żart . jednak on był poważny . zamilkłam . odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach , czułam jak moje serce cholernie piecze . ale nie , przecież muszę być silna , nie mogę się załamać . powiedziałam , że wszystko w porządku i szybko zapomnę .. pobiegłam do domu , choć ledwo stałam na nogach , ale nie mogłam się poddać , nikt nie mógł poznać po mnie smutku . wytarłam łzy . niepotrzebnie , kolejna partia wylała się z moich oczy w niespełna sekundę . nie potrafiłam nad sobą zapanować . skulona usiadłam na krawężniku krzycząc , czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk .
|
|
 |
-a co zrobisz jeżeli będzie chciał wrócić? -przyjmę go.. -tak po prostu? przecież cię zranił. płakałaś -ale nadal go kocham.. mimo to.. a gdyby wrócił byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na świecie... -ale nie wróci.. -wiem.. i ta świadomość jest najgorsza.
|
|
 |
- jestem.
- jutro też będziesz?
- i jutro. i pojutrze. i zawsze. < 33.
|
|
 |
...a wieczorami siedzimy na dachu i jemy gwiazdy plastikową łyżeczką.
|
|
 |
` ona ma jedno marzenie. Chce być szczęśliwa. Chce odzyskać radość życia. Ta radość, którą zabrał jej On. Ten facet bez serca. Ona Go kochała. I nadal kocha, chociaż On nie jest tego wart. Dziewczyna o smutnych oczach spogląda przed siebie. Boi się odwrócić. Spojrzeć wstecz. Boi się, ze spotka Jego. Chłopaka, który zabrał jej dusze. Tego, który tak bezczelnie ja okradł. Okradł z jej uśmiechu.
|
|
 |
Za każde z Twoich słów za każdy najdelikatniejszy dotyk za każy namiętny pocałunek za każdą walkę za wszystkie starania, za cierpilowość, za zrozumienie, za tęsknote, za to że jesteś zawsze gdy Cię potrzebuję, za Twoją troske, głaskanie mnie po włoskach gdy jest mi zle, za Twój oddech na karku, za Twój uśmiech, za oczy pełne szczerości, za oddanie, za bezwarunkową miłość - dziękuje kochanie.
|
|
 |
PATRZ BEJBE, TAK SIĘ BANSUJE
|
|
 |
wierze i ja,że stanie się tak,któregoś dnia.
|
|
 |
możesz być słodkim snem albo pięknym koszmarem
|
|
|
|