|
Siedziała na oknie patrząc w niebo i pytając gwiazdy
co jest z nią nie tak, że ma takiego cholernego pecha.
|
|
|
Tamtego dnia nie pomyślałam o konsekwencjach. Nawet nie przyszło mi do głowy, że będę musiała o tym wszystkim kiedyś zapomnieć.
|
|
|
Przywykłam do twoich słów, do tonu twojego głosu, do myśli, które były zawsze moimi. Przywykłam do ciebie.
|
|
|
Miał duże, chłodne dłonie, przy których Jej wydawały się takie drobne i kruche. Mógłby Ją poprowadzić wszędzie, bez najmniejszego sprzeciwu.
|
|
|
obkleje sobie cały pokój karteczkami z napisem : nie kochaj go , on ma Cię daleko w dupie . !
|
|
|
Może i nie jestem taka jak inne , ale bynajmniej jestem sobą .
|
|
|
Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą ?
|
|
|
czasem smutek jest tak głęboki, że nie możesz płakać i nie masz siły wstawić do rozmowy nawet tego ,, : ( ''...
|
|
|
po co jestem? Polonista weźmie to za pytanie filozoficzne . ja - za codzienność..
|
|
|
Smutna dziewczynka ukrywająca się pod osłoną szczęścia . .
|
|
|
Potrzebuję nauczyciela. Który nauczy mnie kochać i przy okazji sklei moje serce. To jak? Jesteś chętny?
|
|
|
- Czemu mnie kochasz? - A dlaczego oddychasz? - Bo nie umiem inaczej? - No właśnie...
|
|
|
|