 |
|
zabił się , a to tylko dlatego, że jeszcze wczoraj poprosiła go o dowód miłości. / yezoo
|
|
|
|
No i widzisz, chcieliśmy dobrze a wyszło jak zawsze. Wiem, że mógłbyś zrobić dla mnie wszystko. Ale zapomniałeś o jednej ważnej sprawie.. o uczuciach. Bardzo chciałam, i nie umiałam.. Ale proszę bądź moim przyjacielem, bądź zawsze.
|
|
|
|
Jeżeli w nocy przyjdzie do Ciebie gruby Pan w czerwonym ubranku i będzie chciał Cię zapakować do worka, to nie przestrasz się. Powiedziałam Mikołajowi, że chcę Cię pod choinkę.
|
|
|
|
pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem trzymała nad sobą żółtą tabletkę. patrzyła na nią z małą iskierką w oku. ' jesteś moją nadzieją ' wyszeptała biorąc ją do ust. usiadła na balkonie wygrzewając twarz w słońcu , a słone usta od łez popiła jakimś tanim winem . tak , to jej codzienny dzień - codzienne okłamywanie siebie. / yezoo
|
|
|
|
kocham Ją za to , że gdy dzwoni i słyszy mój dziwny głos, to nie pyta ' przeziębiłaś się ? ' , tylko krzyczy mi do słuchawki ' znowu kurwa ryczysz ? ' . / yezoo
|
|
|
|
- dlaczego łzy są słone ? - bo miłość boli, a to niesmaczne. / yezoo
|
|
|
|
a teraz każda łza mówi o Nich z osobna - o każdym z tych ludzi, którzy zrobili dla mnie wszystko, którzy zdobyli moje zaufanie, nigdy go nie tracąc - a teraz opuszczając tą szkołę stracimy siebie nawzajem. / yezoo
|
|
|
|
przeklinam siebie mówiąc - cholera, czemu musiałam się z tymi ludźmi tak bardzo zżyć ? / yezoo
|
|
|
|
całogodzinne denerwowanie belfra na lekcji , wyskoki przez okno na religii z tekstem ' Zordon nas wzywa ' , wpychanie barbie do męskich kiblów , wciskanie kitów z myślą przełożenia kartkówek, kradzieże kości z kościotrupa i układanie go w moim domu , zjedzenie czekoladek nauczyciela , codzienne wagary , notoryczne wizyty u dyrektora . warto było mieć to nieodpowiednie zachowanie bym mogła ich dobrze wspominać. bym czuła co tracę odchodząc z tej szkoły. pozostawiam tu ludzi, których nigdzie nie znajdę - ludzi, za których byłam w stanie oddać życie . ludzi, którzy setki razy ratowali mój tyłek, dostając później większego kopa. tracę ich kurwa, i nic nie mogę zrobić. / yezoo
|
|
|
|
marzyłam o tej szkole. cały rok ubiegałam się o oceny, by teraz móc się do niej dostać. był w niej kierunek moich marzeń. ale nie - zrezygnowałam. w końcu dotarło do mnie , że w tym budynku będę widywać Ciebie. że codziennie na korytarzu będziemy mijać się obojętnie. że moje serce zacznie kłuć tak mocno, że nie powstrzymam się od krzyku. dziś wiem , że zrobiłam dobrze . bo to nie budynek nas rozłączył , ale ludzie, których darzę cholernym szacunkiem. / yezoo
|
|
|
|
kiedyś zapragnę Cię bardziej niż nutelli - ale przyjdzie na to czas. / yezoo
|
|
|
|
nie wmawiaj mi miłości na siłę - zrozum, nie chcę już kochać. / yezoo
|
|
|
|
Dodaj komentarz
