 |
|
pamiętam do dziś słowa kumpli - ' mała, uważaj na Niego, bo już niejedna źle kończyła ' . / yezoo
|
|
 |
|
- nie kocham Go . - to dlaczego wracając ze szkoły , idziesz tą dłuższą drogą ? tą, którą zazwyczaj wraca On ? / yezoo
|
|
 |
|
po prostu uciec,pozostawiając za sobą każdy nawet z najmniejszych problemów.zapomnieć o każdej źle podjętej decyzji.nie żałować i żyć,czerpiąc jak najwięcej z szansy,którą dostaliśmy od samego Stwórcy.szansy, która już nigdy się nie powtórzy.
|
|
 |
|
gdybyś zobaczył szczęście,które dzięki Tobie miała,nie odważyłbyś się jej tego odebrać.
|
|
 |
|
- kocie, a ty co tu robisz ? - spytał ładując mi się z samego rana do pokoju. - za chwilę autobus odjeżdża, czas do szkoły ! - rzucił ściągając ze mnie kołdrę. usilnie starałam się ją zatrzymać, ale na marne. wyciągnął z mojej szafy jakieś baggy i luźny t-shirt, po czym przyniósł z dołu gorącą herbatę z cytryną. - no na pierwszą lekcję to my nie zdążymy. - rzucił spoglądając na moje zdziwione oczy. - nie patrz tak , tylko pij i spadamy. - rzuciłam spojrzenie na Jego niezdarnie przygotowane kanapki i rozsypany cukier wokół kubka z herbatą. zaśmiałam się, szybko wtulając się w Jego ramiona. - wiesz, tak cholernie Cię kocham, że gdybyś mnie teraz zostawił , nie przeżyłabym. - powiedziałam delikatnie muskając Jego usta. / yezoo
|
|
 |
|
twierdzą, że jestem nietolerancyjna. no, ale jak kurwa można wstawić na facebooka dwadzieścia zdjęć z Dodą , ubierać się w ' gejowski ' sposób , nosić ulizaną fryzurę i podchodzić witając się tym swoim kobiecym głosem. no cholera jasna, nie wiem czemu ich to zdziwiło, że nazwałam go pedałkiem. chłopaka, który chłopakiem jak dla mnie nie jest. / yezoo
|
|
 |
|
znów wpadam w ten bezużyteczny moment, w którym nie mam sił na nic. zamykam oczy, w ciemności przypominając sobie Jego twarz. i wiesz, mimowolnie łza spływa mi po policzku. a Ja przecierając ją chłodną dłonią staram się zacisnąć pięści i wstać, by powalczyć o życie od nowa. lecz upadam, bo dociera do mnie, że to bezsensu , że samotność nie przynosi rezultatów. / yezoo
|
|
 |
|
uśmiech to połowa pocałunku? Mam nadzieję, że po rozmowie ze mną czujesz się jak po dobrym seksie.
|
|
 |
|
- Zgadnij kotku, co mam w środku. - No na pewno nie serce .. / yezoo
|
|
 |
|
Miłości nie wolno kalać przyjaźnią, koniec to koniec.
|
|
 |
|
pamiętam, gdy pierwszy raz, po tak długim czasie napisał. gdy Jego imię znów zamigotało na wyświetlaczu telefonu. kiedy ciarki mimowolnie przeszły mi po plecach. serce zaczęło bić jakby sekundę szybciej. świat ponownie stanął w miejscu, uwierzyłam, że można to odbudować, że szczęście trzymam właśnie w rękach. spojrzałam na swoje dłonie , które drżały . upadłam na chłodne panele pokoju rzucając się w głuchy szloch. szloch nienawiści, że kolejny raz nie pozwolił o sobie zapomnieć, że kłamał, tak cholernie szeptał te swoje nieszczere ' kocham ' . a ja uwierzyłam, dałam Nam szansę, myślałam, że będzie dobrze. no właśnie, myślałam.. / yezoo
|
|
|
|