 |
a to że w ten piękny, słoneczny dzień idę samotnie przez park to nie przypadek. nie, to wszystko dlatego, że Ty wolisz schlać się za barem i iść pieprzyć jakąś inną pannę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
zabierz mnie stąd, pozbieraj mnie z tego cholernego krawężnika, podaj dłoń i pomóż się podnieść, otrzyj moje łzy i powstrzymaj te, które przeszkliły mi oczy, złap mnie za policzki i skieruj mój wzrok na Ciebie, a potem pocałuj tak, żebym chociaż na chwilę zapomniała o tym wszystkim, co nas zniszczyło. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
a kiedyś jeszcze powiesz do mnie: " słyszysz? to bicie mojego serca, znowu biję mi przy Tobie tak szybko jak wtedy. " I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
mówią mi, że wystarczy na mnie spojrzeć, że to widać po oczach, że rozmyślałam nad życiem i chyba znowu się gubię między paleniem, a piciem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
twoja matka nie wie o tym,że wydała na świat paszę
|
|
 |
jesteś spadającą gwiazdą - moją wizją szczęścia.
|
|
 |
"Miłość nie istnieje? Istnieje, ale może po prostu nie była pisana Wam? Pomyśl, nie możesz mieć wszystkiego czego zapragniesz. Przecież mu nie rozkażesz, żeby się zakochał. Ja też nie mogę, i w sumie na tym polega urok świata...Trzeba walczyć, ale trzeba też wiedzieć, że nie zawsze się wygra."
|
|
 |
nadal pierdole pop i wkurwia mnie emo!
|
|
|
|