 |
Już nie będziecie mnie ranić, nie będę więcej płakał
Bo życie wycisnęło ze mnie wszystkie łzy jak szmata
|
|
 |
Szanuję tylko biblię , nie księży dzieciojebców ,
|
|
 |
Czuję, że się unoszę, a potem na nosze padam,
|
|
 |
W płucach za mało tlenu, nie pytaj - ,,czemu?'',
To proste - palę marihuanę od kiedy tylko dorosłem,
|
|
 |
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie,
Tylko nie mogę skoczyć - czuję, że kocham życie,
|
|
 |
Mogę pierdolić pościel - i tak się nie wysypiam,
Nie wiem, czy przez bezsenność, czy moje tempo życia,
|
|
 |
Czasem mam w sercu przeciąg, wiesz ? Muszę przewietrzyć,
Zapach, który został z kilku ostatnich dziewczyn,
|
|
 |
dajcie mi pistolet, albo nie, zabijcie mnie, bo nie wiem co z nim zrobię!!:)))
|
|
 |
Na łożu śmierci powinniśmy mieć ostatnią szansę, możliwość odpowiedzenia na pytanie: jakie wnioski wyciągnęliśmy z życia? Czy zawsze było warto? Co chcielibyśmy zmienić? Co nigdy nie powinno było się wydarzyć? Czy życie spędzone u boku jednego człowieka, można nazwać dobrym życiem? Jak bardzo dziękujemy Bogu za to, co nam dał? Oraz co chcielibyśmy zrobić po raz ostatni, wiedząc, że nie ma już możliwości odwrotu przed śmiercią? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Nie mogę spalić tego mostu, bo ciągle na nim stoisz./esperer
|
|
 |
widzę jej obraz przed oczami , słyszę stukanie obcasów za drzwiami . serce bije mi szybciej i szybciej cały czas myślę, że zaraz tu przyjdzie.
|
|
 |
kocham melanże na których jestem jedyną dziewczyną
|
|
|
|