 |
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla
|
|
 |
a w snach? brzegiem dłoni przejeżdżam po jego policzku, poranny zarost delikatnie gryzie w skórę. czuję w powietrzu zapach jego perfum, tak subtelny jak zazwyczaj, i to nagłe ciepło, które odczuwam, kiedy jest obok, kiedy tylko przybliża się, tak ostrożnie, będąc coraz bliżej. dotyk, kruchy cios, nieco zbliżenia, klatka oparta o klatkę, słyszę ciche bicie serca, jego echo wydobywające się gdzieś spod żeber. dziś, naprawdę jest tutaj, tak istotnie blisko, znikome milimetry ode mnie, naprawdę jest. de facto, mam Go przy sobie, definitywnie mając wszystko, to co chciałam mieć od zawsze. / endoftime.
|
|
 |
Nie umiem być delikatna w przekazywaniu złych wieści, przepraszam..Chociaż co niby miałam mu powiedzieć?Że moje serce zostało zabrane przez Ciebie i nie chcę, abyś je kiedykolwiek oddał?
|
|
 |
Wiesz jak się czułam każdego dnia ciszy? Jakby ktoś raz za razem wyrywał mi serce gołą ręką. Rzucał je na ziemię, a później z uśmiechem na twarzy miażdżył glanem..
|
|
 |
Mówiłam, że nie będę więcej płakać przez z nikogo. Puste słowa. Każda chwila, w której brakowało mi Ciebie sprawiała, że łzy płynęły po moich policzkach. Przepraszam, jesteś moim uzależnieniem.
|
|
 |
Gdy wróciła wiara w siebie i pojawiła się świadomość, że mogę mieć praktycznie każdego zrozumiałam, że chcę tylko Ciebie.
|
|
 |
Są chwile, w których cieszę się ,że Ci, którzy znają moje myśli są setki kilometrów ode mnie i przed niektórymi rzeczami po prostu nie mogą mnie powstrzymać.
|
|
 |
Nazywasz się moją przyjaciółką, gdy czegoś chcesz. Żałosne jest to, że gdy ja potrzebuję czegoś od ciebie, chociażby pomocy lub wsparcia bądź bycia ze mną w trudnych momentach to znikasz jakbyś była mi obca. Tak, szkoda mi ciebie, ale nie jesteś pierwsza. Mam całą listę takich jak ty i tytułuję ich „Pijawki”.
|
|
 |
Jeżeli mam być tylko zabawką to lepiej odpuść chłopczyku i wróć do zabawy samochodzikami, bo widać, że jeszcze nie dojrzałeś.
|
|
 |
Wybacz, ale nie jestem taka jak inne, które powalałeś na kolana jednym swoim słowem czy uśmiechem. Zapamiętaj. Ja jestem trudna i nie dla ciebie.
|
|
 |
łapiesz ustami mydlaną bańkę - błyszczy. uśmiechasz się, mimowolnie mrużąc oczy, pod których powiekami lśni iskierka szczęścia. wdychasz powietrze - zapach świeżości, i mijającego czasu. bańka pęka - nie znosząc lekkiego dotyku Twoich suchych warg. zamykasz oczy - spod powiek wypływa słona kropelka - to łza, łza żalu, bo wszystko tak szybko przemija. / veriolla
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
|
|