 |
a w mojej duszy echo gra. woła Cię sekunda za sekundą. Ty zawodzisz, jak zawsze.
|
|
 |
bajecznie wspomina się dni z Tobą.
|
|
 |
ludzie są podli. tak, łącznie ze mną, przecież też jestem człowiekiem. tylko niektórym chamstwo wydaje się lekiem.
|
|
 |
unosząc ku górze lewą dłoń, od serca z szacunkiem i minimalnymi iskierkami szczęścia w źrenicach, żegnam jedynych, tych, dla których moje życie było ważniejsze od plot, od słów unoszących się gdzieś pomiędzy korytarzami szkoły, pomiędzy każdym z budynków w mieście. drugich bez jakichkolwiek gestów wymazuję z wyobraźni, trzymając nóż przy żyłach, dociskam go z coraz większą siłą, uśmiecham się, bo wiem, że chociaż robię źle, w tej chwili po raz ostatni czuję ból tego, że żyję. / endoftime.
|
|
 |
warto walczyć o dobro, które jest zakopane daleko w świecie.
|
|
 |
We were born and raised in a summer haze. Bound by the surprise, of our glory days
|
|
 |
dziś, dla siebie możesz mieć mnie po raz ostatni, dziś lina pójdzie w ruch, a ciało tak prostu ustanie w bezruchu, to dziś serce zrezygnuje z kolejnego uderzenia, w przeciągu kilku sekund, bez zbędnych pytań i wyjaśnień, dziękuję, że byłeś. / endoftime.
|
|
 |
słyszałam, że znalazłeś dziewczynę. i że w końcu jesteś szczęśliwy. cieszę się, że wreszcie ktoś Ci mnie zastąpił i kocha Cię tak, jak ja nigdy nie byłam w stanie kochać.
|
|
 |
nie zapomnij o mnie. miałam być na zawsze, pamiętasz?
|
|
 |
pamiętam co mówiłeś. 'znajdziesz lepszego.' , a jeśli takiego nie ma? może dla mnie właśnie Ty jesteś lepszy od wszystkich? proszę, nie każ mi szukać czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje.
|
|
 |
uświadom sobie , że nie jesteś sam. masz mnie, możesz na mnie polegać.
|
|
 |
|
`jestem zimną suką lubiącą seks bez zobowiązań, drogie whisky i dobre papierosy. jestem zimną suką, tylko wtedy, gdy go nie widzę.
|
|
|
|