 |
Patrzysz na niego, gdy rozmawia ze znajomym. Widzisz wszystkie niedoskonałe rysy, które chciałabyś wygładzić wierzchem dłoni. Słyszysz jego okropny śmiech. To niedoskonały dźwięk, tak, ale oddałabyś wszystko, żeby móc go słyszeć przez całe swoje życie. Dostrzegasz bliznę na czole, którą chcesz ucałować wręcz z matczyną czułością. Widzisz zmarszczki wokół ust i przypominasz sobie, ile razy uśmiechnął się do Ciebie tylko dlatego, że złapałaś go za rękę. Masz ochotę wtulić się w jego ramiona, które są najbezpieczniejszym miejscem na ziemi. Chcesz poczuć zapach jego ulubionych perfum, które kojarzą Ci się z nim nawet kiedy stoisz w kolejce w monopolowym. Śmiejesz się w duchu, ponieważ wiesz, że możesz to zrobić, bo właśnie w tym momencie on obdarza Cię spojrzeniem tak głębokim, że nie potrzebujesz słów, by wiedzieć. Kocha Cię. To jedyna rzecz, której chcesz być pewna. I jesteś
|
|
 |
uśmiechnij się i zobacz jak niewiele wystarczy byś sprawił mi radość.
|
|
 |
A oczy ma takie, że ani myśleć o innych.
|
|
 |
"o tym, o czym z Tobą milczałem, nikt ode mnie nie usłyszy."
|
|
 |
"wznosząc pałac namiętnych uczuć kierowanych do Ciebie nie spodziewałem sie że w nim nie zamieszkasz."-dla.niej
|
|
 |
Po raz kolejny uwierzyłaś i po raz kolejny się zawiodłaś. Zabolało. Od tego czasu każdej nocy zadajesz sobie to samo pytanie "jak mogłam być tak naiwna?". No właśnie, jak? Nie był pierwszym, który potraktował cię jak przygodę. Nie jako jedyny zwabił cię inteligencją i dobrym podejściem. Miał nawet w sobie to coś, co powodowało, że mówiłaś, że jest zupełnie inny, lepszy. Myślałaś, że to ten jedyny? Że w końcu trafiłaś? Głupia. Nie ten, to następny. I tak bez końca, błędne koło. Życie. [ yezoo ]
|
|
 |
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. A nienawiść w nich rośnie, choć nie wie do kogo zmierza. Świat nie schodzi na psy, to psy przychodzą na świat z bagna rosną chwasty. — Proforma
|
|
 |
niech będzie jak ma być. wszystko mi jedno. wypiłam już pięć kieliszków, a ty nadal nie znikasz mi z pamięci. wiesz przecież że nie umiem pić, a mimo to jesteś tam, w mojej głowie. nie mogę uwierzyć, że całe życie czekałam na kogoś takiego jak ty i oprócz żalu nic mi z tego nie zostało. mówiłam, że nie umiem żyć bez ciebie i to widać. widać na ulicy, uczelni, w sklepie, klubie i we wszystkich innych miejscach w których bywam. od początku wiedziałam, że to miłość, ale nie spodziewałam się, że nie będzie chciała przejść, nawet po tym gdy widziałam cię z milionem innych, po tym, gdy dowiedziałam się o wszystkich kłamstwach, po tym gdy wybrałeś ją, zamiast mnie, chociaż zależało mi na tobie tak mocno. i po tym, gdy powiedziałeś, że w porównaniu do mnie jej przyjaźń będzie zawsze. bolało. bardzo nawet. a mimo to żyjesz we mnie. żyjesz tak jak potrafią nieobecni. i żyje ta miłość, która została mimo,że wszystko inne odeszło z tobą.
|
|
 |
Mówisz ze życie bez niego nie ma sensu ,ale czy tak na prawdę zastanowiłaś sie ile Ci bólu sprawił ? ile miałaś nocy przepłakanych ?Ile zastanawiałaś sie gdzie on jest jak nie odbierał nie odpisywał ? Jesteś pewna że chcesz żeby twoje życie tak wyglądało ?
|
|
 |
Czasem patrzę wstecz i widzę tak mocno szary obraz. Tu łzy, tam cierpienie, gdzieś obok tęsknota. Dzień za dniem nie przynosił niczego dobrego, jedynie ból, który zabierał mi samą siebie. Uciekłam od swojego życia na tyle daleko, że nikt nie był w stanie mnie znaleźć, byłam w takim stanie, że nikt nie mógł mnie utrzymać. Gubiłam się w własnych myślach, tak bardzo podziurawiona. I byłabym taka nadal, ciągle wracająca do swojej przeszłości i szukająca drogi, której już dawno nie było. Ja tylko trzymałam się sentymentu i przyzwyczajenia, nie miałam w sobie uczuć. Później spotkałam Ciebie i pokazałeś mi, że mogę żyć od nowa. Dałeś mi nadzieję, dałeś mi szanse na inne życie. Zasiałeś wszystko od początku. Wyrzuciłeś ze mnie co złe, aby dziś wspólnie tworzyć wyjątkową całość. Cieszę się, że jesteś i otulasz mnie miłością jakiej zawsze pragnęłam. Stworzyłeś mnie od nowa, jesteś wszystkim najlepszym co tylko mam.
|
|
 |
nie lubię gdy ktoś mi o tobie przypomina .
|
|
 |
Jeśli rzeczy małe nie będą Cię cieszyły, to i duże nigdy nie ucieszą
|
|
|
|