 |
"Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli tak nie jest, oznacza to, że to jeszcze nie koniec." ..
|
|
 |
To jak traktujemy zwierzęta - jest odbiciem naszego człowieczeństwa. / Aleksandra Steć ♥
|
|
 |
Wiesz, on zniszczył we mnie całą pasję istnienia. Sprawił, że na krótką chwilę uwierzyłam, że nie jestem nic warta i nigdy nic warta nie będę. Wiedział gdzie uderzyć, żeby bolało. Myślę, że nie ma większej zbrodni na drugim człowieku niż zabrać mu to, co kocha najbardziej i powiedzieć, że może żyć dalej bez tego fragmentu serca. Nie ma większego okrucieństwa niż zabrać nadzieję komuś, kto ma tylko ją. / Aleksandra Steć
|
|
 |
"Nie patrz za plecy, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto wyjdzie naprzeciw..." ..
|
|
 |
"Nie ma gwiazd, w które ktoś by nie wierzył, szczególnie nad tym miastem" ..
|
|
 |
Warto żyć dla chwil spędzanych z osobą, w której objęciach tonąc nie zwraca się uwagi na to, co dzieje się wokół. Bez znaczenia wtedy jest nawet to, że ktoś niemogący wyjechać samochodem z parkingu miga drogowymi światłami, wykazując się przy tym anielską cierpliwością, do czasu, aż "gołąbeczki" odfruną umożliwiając swobodny przejazd..
|
|
 |
Nowy rok, a w głowie dalej stare życie..
|
|
 |
Boże, daj mi spokój abym mógł pogodzić sie z tym, czego nie da sie zmienic. Daj odwagę aby zmienic to co zmieniać mogę i mądrość, żebym odróżnił jedno od drugiego.
|
|
 |
Nie zależy mi na nim, nie kocham go i nie chcę jego powrotów w moim życiu. Na sobie również mi nie zależy, nie kocham siebie i nie chcę być już tą naiwną dziewczynką. Chcę narodzić się od początku, kurwa.
|
|
 |
2. Dlatego moja przyjaciółko najlepsza, proszę Cię, przestań. Zrozumiałam i chcę już iść dalej, ale bez Ciebie. Będę się starała być najlepszą, pod każdym względem. Pieprzę przeszłość, teraz jest najważniejsze.
|
|
 |
1. Odkąd pamiętam, po każdej burzy w moim życiu czekałam na moment pogodzenia się z rzeczywistością. Dla mnie od zawsze to była samotność. Wolałam ją niż kolejnego palanta wprowadzać swoje życie, kochając zupełnie kogoś innego. Samotność nazywałam spokojem. Gdy zasypiałam, płakałam, zabijałam wolny czas to ona zawsze była tuż obok. Nigdy nie pytała, nie oceniała, nie pieprzyła głupot, tylko po prostu była. Starałam się jej nie wygarniać, tylko czekałam sama na jej odejście. Przyzwyczaiłam się do niej jak do drugiego człowieka. Teraz mam wrażenie, że za bardzo rozgościła się w moim życiu. Przez nią wracam do spraw, które spieprzyłam i nie jestem już w stanie ich naprawić. W mojej głowie odbija pełno nieprzeprowadzonych rozmów, niewypowiedzianych słów, niespełnionych obietnic wobec innych i ogrom pytań. Żałuję, że nie mogę zmienić przeszłości. Postąpiłabym w wielu przypadkach całkiem inaczej, wybrałabym inne rozwiązania, naprawdę, ale nie mogę się już cofnąć.
|
|
 |
zeby ujarzmić bestię, trzeba jej spojrzeć w oczy
|
|
|
|