 |
uważaj, żeby pewnego dnia nie poczuć za mocno. uważaj, żeby pewnego dnia znów nie stracić za wiele
|
|
 |
była na nieustającym haju, jak gdyby w jej żyłach krążyły bąbelki szampana
|
|
 |
Nie ważne co, zawsze masz tu kogoś kto tu dla ciebie jest. Ja Ciebie nigdy nie zostawię
|
|
 |
-Powiedź mi że tego nie zrobiłeś, powiedz mi że tego nie zrobiłeś, proszę! Powiedź że tego nie zrobiłeś...! O mój Boże...! Proszę, nie rób tego... Proszę! Jak mogłeś to zrobić i mi nie powiedzieć!
-(...) chciałem Ci powiedzieć
- Tak bardzo Cię kocham!
-Ja ciebie też
-Przestań, przestań, przestań...
-Nie...
-Przestań, posłuchaj...
-Jak mogłeś mi to zrobić,. O mój Boże! O mój Boże!
-Myślałem, że to zrozumiesz. Dlaczego tego nie rozumiesz? Zrobiłem to dla nas!
-o mój Boże, o Boże...
-To miało sprawić, że będzie łatwiej! Myślałem że będziesz ze mnie dumna! Myślałem, że z tych wszystkich ludzi Ty zrozumiesz dlaczego to zrobiłem!
|
|
 |
-Wiem jak życie jest krótkie - posłuchaj, budzisz się pewnego dnia i tego dnia wszystkie twoje marzenia, wszystko czego sobie życzyłaś i czego chciałaś znika tak po prostu.
Ludzie się starzeją i wszystkie rzeczy się zmieniają i sytuacje się zmieniają. i to czego chcę to... to tylko ten moment, teraz, ten dzień, moje uczucia do ciebie, jak wyglądasz gdy patrze na Ciebie. Chce po prostu by to pozostało na zawsze
-I pozostanie. I nie ważne co - zawsze mamy to, i siebie nawzajem... i nic nie może tego zmienić.
Po prostu wiesz... nie ważne co, zawsze masz tu kogoś kto tu dla ciebie jest... zawsze. Ja Ciebie nigdy nie zostawię...Nigdy Cię nie zostawię. Kocham Cię.
-Wiem, wiem
-Nigdy mnie nie zostawiaj
-Nie zostawię
|
|
 |
pamiętam ten dzień, dla innych ludzi była to zwykła niedziela, a dla mnie to najpiękniejsza niedziela w moim całym życiu. wtedy on pojawił się w moim sercu i zmienił status z kolegi, na faceta mojego życia. ale też pamiętam tą inną niedzielę, która była najgorszą w moim zyciu. wtedy status z faceta mojego życia, został zmieniony na nieznajomego skurwiela bez uczuć.
|
|
 |
chcę znowu być szczęśliwa. moją dłoń połączyć z Twoją, siedzieć na jakiejkolwiek ławce wtulona w Ciebie i czuć Twoja głowę, położoną na mojej. chciałabym znów widzieć pojawiającą się wieczorem wiadomość "dobranoc, kocham Cię". chcę to znów przeżywać, ale tylko z Tobą, bo nikt inny nie zastąpi mi Ciebie, rozumiesz? nikt.
|
|
 |
to, że się śmieję, świetnie się bawię, nie mam worów pod oczami i rozmazanego tuszu to wcale nie znaczy, że jestem szczęśliwa, tylko, że pogodziłam się z rzeczywistością, z brakiem Twojej osoby przy mnie.
|
|
 |
no i powiedz mi co z tego, że mogę mieć tego, tego czy tamtego, jak żaden z nich nie zastąpi mi Ciebie? co z tego, jak żaden nie jest taki jaki Ty?
|
|
 |
tęsknota mnie wykańcza. ale to śmieszne, tęsknota za osobą z którą spędzasz codziennie czas na lekcjach.
|
|
 |
uwielbiałam zasypiać w Jego czułych ramionach, w których tak łatwo przychodził sen.
|
|
 |
w Jego oczach widać obojętność, nienawiść w moich ból i tęsknotę.
|
|
|
|