` prosiłam Cię żebyś nie brał jeszcze przedtem , zanim do końca się skończyłeś. Codziennie rano wchodząc do szkoły patrzyłam Ci w oczy i wiesz co widziałam ? Widziałam tylko zwężone źrenice - zero uczucia. Podchodziłam do Ciebie i czułam zapach fajek. Wypowiadając nijakie "siema" w moją stronę wracałeś do kumpli. Wychodziłeś ze szkoły i jakby nigdy nic mówiłeś , że idziesz na peron po trawę, zostawiając mnie bez żadnego "kocham". Co wieczór zamykałam się w pokoju i przytulając do siebie telefon, zasypiałam ze łzami w oczach. Mimo tego wszystkiego co zrobiłeś z moim życiem - ja zawsze będę Cię kochać i zawsze głupio i ślepo wierzyć, że się zmienisz. / abstractiions.
|