głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tymbarkoalkoholiczkax3

w życiu nie ma klawiatury  nie można wcisnąć delete lub backspace.

kashiya dodano: 6 listopada 2012

w życiu nie ma klawiatury, nie można wcisnąć delete lub backspace.

wrogów mi nie brak  bo tak to działa  mój każdy sukces to ich osobisty dramat.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

wrogów mi nie brak, bo tak to działa, mój każdy sukces to ich osobisty dramat.

miałam dziś wenę twórczą i narysowałam jego portret  rysowanie penisa zwanego potocznie chujem nie jest wcale takie trudne.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

miałam dziś wenę twórczą i narysowałam jego portret, rysowanie penisa zwanego potocznie chujem nie jest wcale takie trudne.

on ma ją  ja mam szlugi. oboje znaleźliśmy szczęście.

kashiya dodano: 6 listopada 2012

on ma ją, ja mam szlugi. oboje znaleźliśmy szczęście.

codziennie wracam do wspomnień. widzę Nas. siebie przy facecie moich marzeń z uśmiechem na twarzy  Ciebie wpatrzonego w moje źrenice. codziennie patrzę się w tył i mam przed oczami Ciebie  podającego rękę i słyszę  chodź  idziemy kochanie.  a wiesz dlaczego wspominam? bo mi tego brakuje  cholernie.

kashiya dodano: 6 listopada 2012

codziennie wracam do wspomnień. widzę Nas. siebie przy facecie moich marzeń z uśmiechem na twarzy, Ciebie wpatrzonego w moje źrenice. codziennie patrzę się w tył i mam przed oczami Ciebie, podającego rękę i słyszę "chodź, idziemy kochanie." a wiesz dlaczego wspominam? bo mi tego brakuje, cholernie.

najgorsze jest to  że w chwilach dla nas okropnych musimy jeszcze znosić samego siebie.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

najgorsze jest to, że w chwilach dla nas okropnych musimy jeszcze znosić samego siebie.

pod koniec zawsze musi być dobrze  jeśli nie jest dobrze znaczy  że to jeszcze nie koniec.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

pod koniec zawsze musi być dobrze, jeśli nie jest dobrze znaczy, że to jeszcze nie koniec.

jeżeli sens nie ma sensu  a brak sensu ma sens  to co jest bezsensowne?

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

jeżeli sens nie ma sensu, a brak sensu ma sens, to co jest bezsensowne?

zanim mnie poznasz  pomylisz się tysiąc razy.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

zanim mnie poznasz, pomylisz się tysiąc razy.

chyba moim nowym uzależnieniem jest okłamywanie samej siebie.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

chyba moim nowym uzależnieniem jest okłamywanie samej siebie.

to przeznaczenie tu rozdaje karty  my tylko musimy rozegrać partię na jego zasadach.

kladzia77 dodano: 6 listopada 2012

to przeznaczenie tu rozdaje karty, my tylko musimy rozegrać partię na jego zasadach.

 cz.1 przebudziwszy się jakiś czas temu  nie mogąc na nowo usnąć  przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego  opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką  chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się  ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go  gdyby nie fakt  że na palcu wskazującym trzymała pistolet  kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył  opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało  przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia.   widzisz kochanie... wydaje mi się  że w naszym związku  a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy?   co to ma do rzeczy  co ty do cholery wyprawiasz?   próbował krzyknąć  jednak wydukał to z siebie drżącym głosem.   ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.1]przebudziwszy się jakiś czas temu, nie mogąc na nowo usnąć, przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego, opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką, chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się, ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go, gdyby nie fakt, że na palcu wskazującym trzymała pistolet, kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył, opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało, przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. - widzisz kochanie... wydaje mi się, że w naszym związku, a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? - co to ma do rzeczy, co ty do cholery wyprawiasz? - próbował krzyknąć, jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. - ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć