 |
rok do osiemnastki, a ja już mam dość tych 'dorosłych' spraw, kuurwa./emilsoon
|
|
 |
i znowu kurwa, znowu nam nie wyszło to całe piękne życie. i znowu jebie się teraźniejszość, a z nią przyszłość, zresztą - jak zawsze./emilsoon
|
|
 |
"Ona zbyt mocno tkwi w sercu moim
Bo przyjaźń wyżej niż miłość stoi..."
|
|
 |
Bo uczucia w moim ciele zamarzają tak jak woda, chciałbym je rozpuścić i z Tobą uciec gdzieś więc potrzebuje obok 36,6./B.R.O
|
|
 |
nie dziękuj za nic, bo to przynosi pecha, bo przecież nie wiesz, co tak naprawdę na Ciebie czeka./emilsoon
|
|
 |
dobrze pamiętam dzieciństwo, sztuczne tatuaże z chipsów, gumy-papierosy na niby, lub paluszki które służyły za papierosa, niestworzone marzenia, czy zabawa w dom, sklep lub policjantów i złodziei. Wtedy to wszystko wydawało się proste. Właśnie, 'wydawało'./emilsoon
|
|
 |
wykańczam Go, zadaje ból, jestem zimna, myślę tylko o sobie, nie obchodzą mnie Jego problemy z sercem, robie z siebie potwora, dlaczego?/emilsoon
|
|
 |
najgorsze są te Twoje puste obietnice, to że wszystko pozostaje zawsze na słowach. mnie to boli, ale widocznie ciebie to pierdoli./emilsoon
|
|
 |
cudownie cudowna jestem, bo nie potrafię zawsze docenić tego co kurwa mam./emilsoon
|
|
 |
jakoś lubię te festyny, gdzie gra ta durna muzyka disco polo, jest noc, wszyscy tańczą, a stoliki są pełne roześmianych ludzi i rozlanego piwa. uwielbiam Ciebie, uwielbiam Nas, uwielbiam Twój humor w tym czasie, to że zabierasz mnie na parkiet pełen pijanych ludzi, zaczynasz mną obracać i śpiewać przy tym te banalne teksty do mnie. i piękne jest to, że potrafimy sie pobawić, że potrafimy w pełni okazać sobie miłość, będąc blisko bardzo, roześmiani, przytuleni, wpatrzeni w siebie, chociaż wtedy - nocą,gdy Kocham Cię najmocniej./emilsoon
|
|
 |
z wiekiem zaczynam doceniać co to tak naprawdę wolność i marzenia. szkoda że tak późno./emilsoon
|
|
 |
''pamiętasz? Mieliśmy pokazać plecy światu, a skończyło się jak zwykle, pierdolone fatum,''
|
|
|
|