 |
"Ty jesteś jakaś aspołeczna" powiedział jej w końcu, gdy już któryś raz z rzędu nie chciała wyjść z domu. "Tak, masz rację. Najlepiej czuję się sama ze sobą i stosem książek obok. Nienawidzę ludzi. Są trzy osoby na tym świecie, które trzymają mnie przy życiu. rozumiesz? tylko dla nich widzę sens codziennej pobudki i dalszego życia. zaledwie trzy osoby na 20, przez które mam ochotę zakończyć swoją egzystencję tu i teraz. Jestem na skraju. Mam wybór- albo runę w przepaść, albo przeżyję. 20 do 3." "Nie wyglądasz jakbyś..." "Jakbym co? Jakbym była samotna? Wiem, wiem. Jestem samotna w przeludnionym świecie." "Ale zawsze mówiłaś, że sobie radzisz..." "A czy kiedykolwiek wypowiedziałam to zdanie: 'ej, dobrze sobie radzę'? Nie. Bo zawsze pytaliście: radzisz sobie? I odpowiadałam tylko, że tak. Ktoś kiedyś napisał: 'nie pytaj, a nie odpowiem Ci kłamstwem.' Nie chciałam nikomu się zwierzać. Nie ufam ludziom."
|
|
 |
Dymu już nie ma, ale Ty zalegasz
na płucach zbyt długo.
|
|
 |
Jest na świecie taka para oczu,
których nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
Blada twarz w oknie.
Rozciągnięta koszulka. Szerokie
spodenki.
Rozmazany makijaż. Łzy w oczach
i brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
czasem nawet żałujesz tych
najszczęśliwszych chwil, jakie
Cię w życiu spotkały..
|
|
 |
Stoję pod prysznicem, myślę o
Tobie. Ściśnięte pięści, zaciśnięte
powieki, z których coś leci, ale
sama nie wiem czy to łzy czy
woda. Zimny, wręcz lodowaty
strumień wody oblewa moje ciało.
Zsuwam się po ścianie. Opadam w
kałużę wody i leżę.. Przed oczami
mam wszystkie obrazy ostatniego
roku. Twoje miny, ruchy, Twój
głos. Podnoszę się. Wycieram.
Ubieram w piżamę. Kładę się do
łóżka, znów zaciskam mokre
powieki, tym razem od łez. Łez,
które próbują zmyć ze mnie Twój
obraz...
|
|
 |
ej bez kitu, przypominasz mi
mojego przyszłego chłopaka.
|
|
 |
Chyba za Tobą tęsknie, chyba Cię
kocham, chyba mnie kurwa
pojebało.
|
|
 |
przytul mnie mocno, tak jak
zawsze, tak jak najbardziej
umiesz, pociesz mnie ,
pocałuj i powiedz że będzie
kurwa dobrze.
|
|
 |
najbardziej bawią mnie
wiadomości od jakiś palantów,
twierdzących że złamałam im
serce. żalą się bardziej niż
kobieta podczas napięcia przed
miesiączkowego. płaczą bo ich
'unikasz'. a później będą
twierdzić, że oni jako płeć
brzydsza i ten cholerny
podgatunek ludzkości, są
zdecydowanie twardsi i nie
wiedzą co to łzy. rzucają się
jakbyś co najmniej obiecała im
trójkę dzieci, biały dom i swoją
cnotę w pakiecie. takie problemy
to do biura skarg i zażaleń, nie do
mnie.
|
|
 |
Też mam prawo się mylić.
Popełniać błędy. Zmieniać
zdanie. Zmieniać
siebie.Podejmować złe decyzje.
Nie wiem czy zauważyliście, ale
tez jestem człowiekiem .
|
|
|
|