|
ogólnie żyje mi się całkiem nieźle, przynajmniej tak do 20. później jest już inny świat. chaos, mętlik i wieczorne tęsknoty.
|
|
|
bardzo wtedy tęskniłam, ale najgorsze było udawanie, że nie tęsknię.
|
|
|
mówiąc, że Ci na czymś zależy, dajesz ludziom pistolet który zostaje potem przystawiony do Twojej skroni.
|
|
|
nie chcę zapamiętywać Twojego uśmiechu, chcę oglądać go każdego dnia.
|
|
|
założę się, że nie pamiętasz połowy rzeczy, o których ja nigdy nie zapomnę.
|
|
|
tak, wybrałabym Ciebie. gdybym mogła mieć jeszcze jedną próbę, wybrałbym Ciebie. jeśli świat miałby się skończyć dzisiaj, lub za tysiąc lat, to wybrałabym Ciebie.
|
|
|
tylko rzeczywistość była w stanie ukazać człowiekowi rozmiary jego złudzeń.
|
|
|
nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. znikam.
|
|
|
tak ciężko odnaleźć się w tym dzisiejszym świecie. tak ciężko kogoś pokochać. tak ciężko kogoś znów obdarować zaufaniem gdy nawet najbliżsi zawodzą..
|
|
|
jest mi smutno. pytasz czy wszystko jest okej. nie, nie jest. wstaję i udaję każdego dnia, że jest dobrze. a wiesz czego chciałabym? chciałabym żeby kogoś obchodziło to, co się ze mną dzieje. chciałabym, żeby komuś zależało na mnie. chciałabym żeby ktoś mnie przytulał i po prostu był. chciałabym żeby ktoś umiał mnie pokochać. chciałabym wiedzieć jak to jest.
|
|
|
żeby był, żeby chciał być, żeby nie zniknął.
|
|
|
a Ty, wiesz jak pachnie świat o piątej trzydzieści?
|
|
|
|