 |
Pomiędzy rozprzestrzeniającą się ciemnością... Przysięgłam zmianę...
|
|
 |
może ciebie spotkam znowu, zaczniemy od początku
oferuje siebie, przecież i tak nie mam majątku.
|
|
 |
otwórz oczy, spójrz
nie ma mnie obok Ciebie
i wcale tego nie żałujesz
|
|
 |
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić się tym, co jest.
|
|
 |
Sekret szczęścia, a przynajmniej spokoju, leży w tym, żeby wyeliminować romantyczną miłość z życia, bo to ona sprawia, że człowiek cierpi. Tak żyje się spokojniej i lepiej się bawi, zapewniam cię.
|
|
 |
szukam powodów do radości. niezależnie od tego co słyszę i co robią inni ludzie. Ja chcę się cieszyć.bo cieszenie się jest sto razy bardziej przyjemne niż narzekanie.
|
|
 |
Boże, naucz mnie obojętności, takiej jaką obdarowałeś jego. spraw żeby moja zwykła rozmowa nie była modlitwą, żebym nie tęskniła, nie cierpiała.. Pomóż mi!
|
|
 |
a Ty miej nadal wyjebane na wszystko. Tobie przecież i tak nie zależy. Dla Ciebie to zabawa & więc idź, i bajeruj inne panny.
|
|
 |
Czy to się stało, gdy pierwszy raz się pocałowaliśmy?
Bo rani mnie fakt, że pozwoliliśmy temu odejść,
Może dlatego, że spędzaliśmy ze sobą za dużo czasu?
Ale wiem, że tak już nie będzie.
Nie powinnam była pozwolić ci się mną opiekować, kochanie. Może dlatego jestem smutna, widząc nas oddzielnie?
Nie zrobiłam tego specjalnie.
Muszę odkryć, w jaki sposób ukradłeś mi serce...
|
|
 |
Nienawidze tego stanu patrze na ciebie a ty nic, Kurwa po prostu nic !
|
|
 |
Z dnia na dzień cofasz się ode mnie o krok . W końcu staniesz na zakręcie za którym już znikniesz na zawsze
|
|
 |
Daj mi chociaż jeden powód dlaczego miałabym dalej żyć. Nie mam niczego, nikogo. Straciłam wszystko. Czy śmierć nie byłaby lepszym, prostszym rozwiązaniem? Nie mam siły walczyć.
|
|
|
|