 |
"Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa... wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość."
|
|
 |
Niby cudownie,
ale wcale nie jest dobrze w moim śnie
|
|
 |
Brak tu zdrowych zmysłów to jara i odpycha jak seks w pociągowym kiblu,czyste sumienia lecz brudne myśli więc powiedz czy to coś zmienia że tak kochamy się niszczyć
|
|
 |
Ten świat choć nie jest prosty dzięki mym marzeniom będzie piękny..niech ten czas nie minie jak chwilowy fart w kasynie
nie wiem czy rozumiesz czy nie, że to wcale nie jest przymus
to że mam marzenia inne niż reszta to nie jest minus
|
|
 |
Chcesz to pierdolnąć? Wiesz, że nie masz racji.
Ciągłe rozmyślanie doprowadza do wariacji.
W tej intonacji może zabrzmieć to komicznie -
pierdol to wszystko zawsze patrz optymistycznie!
|
|
 |
'I nie poddawaj się, nie okazuj słabości, to tak jakbyś sam w sobie nie widział wartości
|
|
 |
że masz krótką pamięć chamie bezczelnie się wcinasz
Kiedy ktoś łapie wiatr w żagle lubisz tęż skrzydła podcinać
Nie ma co wspominać raczej ubolewać
wiem, wiem bywa, bywa nie ma co się podkręcać
sprawa obojętna wobec niektórych tych od nich nic
co w dwie strony im nie służy
|
|
 |
Czasem naprawiasz życie prosto,tnąc to.
|
|
 |
miał kogoś i mnie na boku coś koło roku chory układ sytuacja ultratrudna..miałam wchodzić w to na maxa i mówiłam że poczekam czas masz.. ;)
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=DIuJI30_1EU Mam bardzo mieszane uczucia po przesłuchaniu tego kawałka. Rzeczywiście zgłupiałam.
|
|
 |
Nie rozumiem siebie sam. Więc czemu niby Ty mnie tak?
Toleruj moje chore ja..
Głupia prośba, co weekend to koniec nas.
Znowu Ci się już błyszczą oczka, jakby runął domek z kart.
|
|
 |
Wierzę w to że mogę wszystko mieć,Pan wszystkich stworzeń jest blisko mnie.Dziękuję Ci Boże..!
|
|
|
|