 |
a w moich myślach toczy się kolejna gra słów , której nie wykorzystałam przy okazji. zawsze pomysły mam dopiero po fakcie. znowu odtwarzam obraz sytuacji. w każdej sekundzie , przybywa kolejny szczegół , który mogłabym wykorzystać. w swoich myślach piszę historie , które kiedyś może w końcu się ziszczą.
|
|
 |
sprawdzając co dwie minuty telefon , czy przypadkiem nie przeoczyłam jak przychodzi wiadomość od Niego , coraz mocniej się raniłam. miałam ochotę rzucić tym telefonem o ścianę. wciąż nie widzę napisu " 1 nowa wiadomość "
|
|
 |
nie skarżę się , kiedy naprawdę jest źle. nie płaczę tak często. a kiedy jest bardzo dobrze , mam pretensje o wszystko , mogę płakać z byle powodu , który zakłócił moje szczęście. nie skarżę się.
|
|
 |
a ja wciąż obawiam się , że może jednak mu przeszkadzam. że tak naprawdę pisze ze mną z grzeczności. wiem , że te serduszka i buziaki nic nie znaczą , bo przecież to tylko przyjaźń , jak sam podkreślał. ale .. jak nie pisze - boli. nie zobaczę w zdaniu żadnego " ;* " ani " < 3 " - też boli. tak jakby był oschły. lubię z Nim pisać. to fakt. boję się , że może powiedzieć pewnego dnia , że tak , dokładnie tak - nie ma ochoty ze mną pisać. to będzie bolało tysiąc razy mocniej.
|
|
 |
jeśli widzisz, że mam opis 'wyjdzie ktoś?' to wiedz, że chodzi mi tylko o ciebie!
|
|
 |
Moje życie, albo cudze. Najpewniej jakieś wymyślone. Ulepione z lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych wojen, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
|
|
 |
Nie chcę już niczego, tylko być w zupełnej zgodzie ze sobą. Nie pragnę żadnych nadzwyczajności. Być sobą, tylko tym, czym się jest naprawdę. Nie tworzyć tych kłamliwych sobowtórów w obcych sobie sferach ducha.
|
|
 |
Jest tyle rzeczy, które mam w dupie , a codziennie dochodzą nowe..
|
|
 |
Można okłamywać wielu ludzi przez jakiś czas lub jednego człowieka przez cały czas, ale nie można oszukiwać cały czas wszystkich.
|
|
|
|