 |
znów jesteś ze mną, mimo tak wielu słów, niepotrzebnych słów, i stoisz obok mnie, i dziwisz się, że wiem...
|
|
 |
kocham Cię bardziej, niż to umiem zrozumieć.
|
|
 |
zanim usnę na Tobie, zdążę poczuć jak drżysz.
|
|
 |
a ja lubię jak patrzysz, jak się plączę dla Ciebie.
|
|
 |
chyba kocham Cię bardziej, niż mi się wydawało...
|
|
 |
będę leżała przy Tobie, będę słuchała jak śnisz.
|
|
 |
ale teraz płonie płomień, w całym ciele, w każdym słowie...
|
|
 |
tak niewiele czasem mam, nie potrafię wiele dać.
|
|
 |
że tak kocham Cię jak noc i dzień, jak powietrze.
|
|
 |
że tak kocham Twoje rączki dwie.
|
|
 |
że bez Ciebie jest mnie coraz mniej.
|
|
 |
zaczaruję świat czy tak, czy siak.
|
|
|
|