  |
nasze usta stykały sie, a na twarzy czułam jego ciepły oddech. zdarł ze mnie sukienke, a po chwili jego pocałunki były na całym moim ciele. kiedyś na jego widok zawsze czerwienilam sie, a serce biło mi jak oszalałe. teraz? jest cudownie, mam go całego dla siebie, moge godzinami wpatrywać sie w jego niebieskie oczy, tonąć w jego ramionach, być obok niego przez cały czas.. kocham go, a on mnie i to jest najwspanialsze. ~schooki~
|
|
  |
Serce waliło mi jak młot, nie mogłam mu powiedzieć o swoich problemach. nie teraz, nie w tej chwili. nie mam siły na jakieś wyjaśnienia zresztą i tak by nie zrozumiał. Musiałam jakoś to ominąć i poraz kolejny uciekłam sie do kłamstw. ~schooki~
|
|
  |
poznalam kogos wyjatkowego.. tylko ciekawe czy dlugo sie nim naciesze jak juz na dziendobry cos sie jebie. ~schooki~
|
|
  |
i mogłam przewidzieć to że chlopak mnie zostawi, przyjaciele odejda, a rodzina sie odwroci. wkoncu ludzie to kurwy ~schooki~
|
|
  |
jego pocałunki sprawiały, że pragnęłam go jeszcze bardziej, jego rece na moim ciele sprawiały, że cała drżałam w środku. Tylko przy nim czułam sie najlepiej ~schooki~
|
|
  |
A bez Ciebie mój drogi nie jestem tak silna jak się ludziom wydaje.~tambiickey~
|
|
  |
nie chcialam zeby to zabrzmialo tak wrednie ale powoli zblizalam sie do kresu wytrzymalosci, jesli chodzi o przylepiony do ust usmiech i udawanie ze nie trzese sie cala w srodku. Zdecydowanie wolalam by moi przyjaciele myśleli ze mam zespol napięcia przedmiesiaczkowego niz ze jestem na skraju wytrzymalosci nerwowej.
|
|
 |
Nie oczekuję od Ciebie tego, że zapukasz kiedyś do drzwi mojego domu i wpadniesz w moje ramiona, kiedy tylko Ci otworzę. Wiem, że nie powiesz mi już nigdy, że mnie kochasz i że tęsknisz. Nie musisz robić nic, po prostu bądź w moich wspomnieniach. Bądź w moim sercu, to wszystko. /mr.filip
|
|
 |
[1]Dobrze wiedziałem, że kiedyś będziesz musiała odejść. Zdawałem sobie sprawę, że kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy mi Ciebie zabraknie, kiedy powietrze będzie przesiąknięte wspomnieniami o Tobie i o nas. Wiedziałem, że kiedyś będę musiał zmierzyć się z czasem, w którym będę fizycznie sam, bo już wtedy miałem świadomość, że w moim sercu nie umrzesz nigdy. Tylko wiesz czym ta moja wiedza różniła się od tego, co się stało? Miałem gdzieś w sobie nadzieję, że kiedy przyjdzie nam czas, żeby odejść będziemy mieć wszystko za sobą. Naszą wspólną rodzinę, którą mieliśmy stworzyć, wielki dom z poddaszem i tarasem wychodzącym na wielki ogród, w którym miałem przekopywać grządki, chociaż dobrze wiesz, jak bardzo tego nie lubiłem. Obiecałem Ci, że obok naszej sypialni będziesz mieć swoją osobistą garderobę do której nikt inny nie będzie miał wstępu, żeby nie zrobić tam bałaganu.
|
|
 |
[2] Byłem w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko Eliza, każdy mój dzień, każdy haust powietrza i dedykować Tobie każde uderzenie serca i kiedyś, za kilkadziesiąt lat pozwolić Ci odejść ze świadomością, że zrobiłem wszystko, by pomóc Ci przeżyć to wszystko właśnie tak, jak chciałaś, żebyś tylko była szczęśliwa. Chciałem zrobić tak wiele i pokonać miliony przeszkód, ale jak widać mierzyłem za wysoko, bo poległem już przy pierwszej. Przepraszam. / mr.filip
|
|
  |
nie lubie chować głowy w poduszkę i płakać bez końca. ~schooki~
|
|
|
|