 |
wieczorami lubię chodzić w Twojej za dużej bluzie, którą zostawiłeś u mnie, pachnie Tobą, czuję Cię.
|
|
 |
wiedziała, że albo teraz o nim zapomni na zawsze, albo będzie kochać go do końca życia.
|
|
 |
Chcę bucha z Twoich ust, ten ostatni raz...
|
|
 |
Leżeć beztrosko na pachnącej łące, popijając zimne piwo, nie licząc sekund ani dni, zapominając o tym co było...
|
|
 |
Pamiętasz jeszcze jak to było...? Jak brałeś mnie na ręce i straszyłeś, że zaraz upuścisz.. Jak udawałeś, że się gniewasz a ja musiałam wtedy stawać na palcach, by dać Ci buziaka.. Jak szliśmy przez łąkę, trzymając się za ręce, liczyliśmy wtedy każdą z gwiazd... Powiedz, że pamiętasz... Choć byś musiał skłamać...
|
|
 |
Wiesz, że nie jaram. Wez za mnie bucha, głęboko w płuca za wszystkie nasze dni...
|
|
 |
Nie jestem pewna czy o takie życie mi chodziło...
|
|
 |
Nie chcę romantycznych kolacji, drogich prezentów, ani kina. Możesz przyjść nawet z sześciopakiem piw.. to nie ważne.
|
|
 |
On myśli, że Ona jest szczęśliwa.. A w tym momencie pieprzy jej się całe życie...
|
|
 |
Kocham każdy z "naszych" momentów.. Nawet ten w którym piłam z Tobą wódkę i popijałam wódką...
|
|
 |
Nie zależy mi na miłości. Nie chcę chodzić z kimś pięć lat. Ja chcę wakacyjnej miłości. Dwa tygodnie wystarczą. Pocałunki, leżenie na plaży o drugiej w nocy. To tego chcę...
|
|
 |
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy, gładził po nieułożonych włosach ... i powtarzał że kocha, że kocha najbardziej na świecie ...
|
|
|
|