 |
Wiem tyle że spokojnie mogłabym odejść, wiec dlaczego zostaje?
|
|
 |
-kocham Cię. -to dlaczego mówisz to tak niepewnie..? -bo nie widzę nadziei w Twoich oczach.
|
|
 |
a uwierzysz, że kiedy widziałam Cię z moją najlepszą koleżanką, Twój przyjaciel spytał czy nie spróbowalibyśmy być ze sobą? akurat Twój przyjaciel. najlepszy przyjaciel. ironia losu,prawda?
|
|
 |
idąc przez świat bez problemów. szkoda że tak się nie da
|
|
 |
tysiące rozmów na gadu-gadu, 3000 sms' ów. a gdy się widzimy nie mamy tematu do rozmowy
|
|
 |
Perfekcyjnie potrafię oszukiwać własną podświadomość, szczególnie w kategoriach 'wcale mi nie zależy' 'nic do niego nie czuje', sprawdzając co minutę sms'a wcale nie mam nadziei, że zobaczę jego nr na wyświetlaczu.
|
|
 |
tak profesjonalnie udawał że mnie kocha, że przez chwilę uwierzyłam
|
|
 |
-myślałeś dzisiaj o mnie gdzieś między 2 a 3 w nocy? -noo.., a skąd wiesz.?
-bo spać cholera przez Ciebie nie mogłam, bo czkawka mnie złapała!
|
|
 |
I znów zmieniasz status na "niewidoczny" gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam.
|
|
 |
nazwał mnie jej imieniem. wszystkie inne słowa straciły sens.
|
|
 |
a na czole wyryje sobie napis " facetom z imieniem na M, radzę nie podchodzić, gryzę''
|
|
 |
Zachowujesz się jak trzylatek, który najpierw stawia babkę z piasku, a potem ją depcze i płacze, że się rozpierdoliła
|
|
|
|