 |
|
Nie mogę zapomnieć tego wieczoru, twojej twarzy kiedy odchodzisz..
|
|
|
|
Za tych, którzy mieli być tu i tych, co będą
Świat mieli mi mózg, jeszcze łyk i troski
odejdą
Życie trwa depcząc nam wyobraźnie
Brudną podeszwą jak mięso
w Mc’Donaldzie
|
|
|
|
Jest kilku takich, którzy nie przestali wierzyć
Pokonać rzeczywistość znaczy się z nią zmierzyć
|
|
|
|
Możesz mieć na facebooku przyjaciół nawet milion
My mamy tutaj kilku, ale znaczą dla nas wszystko
|
|
|
|
Bądź, kim chcesz być a nie, kim oni chcą..
I pierdol bon-ton, konwenanse, ę ą
|
|
|
|
Świat nie stoi, świat zapierdala, trzeba gonić
sam to znasz, gość się nie odnalazł i już po nim
Zobacz, musimy siebie sami motywować
czasami w lustro popatrz i do góry głowa
|
|
|
|
Boli bardzo przy zetknięciu z brukiem
to jest życie, które weryfikuje uczucie
|
|
|
|
Zacznij działać, więcej przemyślanych ruchów
czas polegać na sobie i wierzyć mocno w duchu
Weź rusz dupsko! na każdym rogu czai się okazja
jakich mnóstwo, by z godnością patrzeć w lustro
|
|
|
|
Możesz myśleć, że mi nie zależy
Ale przebyłam długą drogę, by opanować mój smutek
|
|
|
|
Nie mogę z tobą żyć, ale nie mogę żyć bez ciebie
Nie mogę pozwolić ci zostać, ale nie będę mógł żyć gdy odejdziesz
Nie wiem na czym to polega
Wszystko co wiem to tyle, że nie mogę z tobą żyć
|
|
|
|
Dodaj komentarz
