 |
drżysz ze strachu, który buszuje po twoim ciele, równie drastycznie co dym nikotynowy w płucach. zabija po kolei, z masochistyczną perfekcją każdy kawałek twoich wnętrzności. problemy straszne, równie bardzo co potwory z dzieciństwa, nienagannie cię nachodzą. ale przed nimi nie jest w stanie uchronić nawet kołdra.kładziesz się do łóżka, spać jest lepiej niż żyć na jawie, wtedy mniej boli. śmierć jest dobrym rozwiązaniem. czasami jedynym. ale dla tych kilku uśmiechów w przyszłości, żyjesz. nawet tych, wywołanych lękiem, przy którym dostajesz szczękościsku w obawie, że może być jeszcze gorzej niż na chwilę obecną.
|
|
 |
|
. nie przestane chodzić w luźnych koszulkach żeby wyglądać ' bardziej ' jak kobieta , nie przestane używać zwrotów kurwa , meega , ja jebie , zajebiście , dam se kurwa rade itp . nie przestane stawiać spacji przed pytajnikiem , nie przestane pisać zdań z małych liter . nie przestane słuchać GrubSona , nie przestane używać wulgaryzmów . rap zawsze będzie ze mną w roli głównej . nie przestane łazić z kumpelami na piwo . ale wiesz , oboje wiemy że kiedyś będę bardziej dojrzała , skończę szkołę , ktoś zajmie moje miejsce żeby wkurwiać ludzi w mojej budzie , ja znajdę prace a tam nie przyjdę w za dużej bluzie z kapturem na głowie . kiedyś pewnie przestane słuchać rapu . zacznę pisać zdanie z dużych liter . zacznę nawet pić małą czarną , której teraz nie lubię . i kiedyś będzie tak , że nie przyjdę do domu , nie zamknę się u siebie w pokoju , nie położę się na łóżku z słuchawkami w uszach jak to zwykle robię pewnie dlatego że moje dziecko powie mi `chodź się bawić albo mamo jestem głodna ;p
|
|
 |
|
. Jestem jedną z tych wariatek, kochających kłótnie i bitwy na poduszki. Dogryzanie to u mnie codzienność, a nudę wyeliminowałam z życia. Mam nierówno pod sufitem, ale jak pokocham, nie widzę odwrotu. Jeśli zdradzisz się wścieknę. Możesz mnie nazwać idiotką, możesz zrównać z ziemią, zdeptać moje serce, ale ja i tak się podniosę aby skopać ci tyłek ;p
|
|
 |
Niszczę sobie włosy prostownicą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce tobą.
|
|
 |
Niszczę sobie włosy prostownicą, wątrobę wódką, płuca fajkami, a serce tobą.
|
|
 |
|
Nie odnosisz czasem wrażenia , że jesteś chujem .?
|
|
 |
mimo wszystko chciałabym, żebyś umarł przede mną. miałabym, wtedy pełną świadomość, że już żadna inna nie skosztuje Twoich ust. wiem, że to cholernie egoistyczne, ale zwyczajnie marzę, żeby przysiąść przy Twoim grobie, delikatnie całując marmurę nagrobka, w końcu obiecałam, że Cię nigdy nie zostawię, a odchodząc jako pierwsza, załamałabym daną obietnicę.
|
|
 |
|
Pieprzona realistka. Wbijesz mi nóż w plecy? Dobrze, ja Tobie siekierę .
|
|
 |
|
ja mam kaptur , a ty masz sweterek w serek .
|
|
 |
czasami, gdy przebudzam się w nocy mam nieodpartą ochotę do Ciebie zadzwonić, wydając rozkaz, że za pół godziny widzimy się w kościele bo właśnie naszła mnie chrapka na zaciągnięcie Cię do ołtarza i wyjście za Ciebie w pidżamie.
|
|
|
|