|
|
Ona była najlepsza w czekaniu, a on w dawaniu jej nadziei.
|
|
|
Straciłam Cię na zawsze. Od teraz muszę radzić sobie sama.
|
|
|
Nie brakuje Ci rozmów ze mną? Nie brakuje Ci wkurzania mnie? Nie brakuje Ci mojego uśmiechu? Nie brakuje Ci mówienia mi każdej głupoty, która wydarzyła się w Twoim życiu? Nie brakuje Ci moich smsów na dobranoc? Nie brakuje Ci mnie? / veriolla
|
|
|
A mama mówiła bym się nie przyzwyczajała do ludzi, bo i tak odejdą.
|
|
|
Czy tęskniłbyś za mną, gdybym odeszła? Czy szukałbyś mnie, nie wiedząc co ze mną? Pytałbyś przyjaciół, rodziny, nachodził w domu. Czy czułbyś pustkę i bolałoby Cię to?
|
|
|
"Nawet śmierć nas nie rozłączy" - mówiliśmy sobie, dziś Ty mówisz to jej.
|
|
|
Tęsknię za Nim i kocham Go nadal jak brata, mimo że nie łączyły nas więzy krwi i przez jakiś czas byliśmy parą. Tęsknię za jego oddechem, za tym jak pokonywał miasto w szybkim tempie dla mnie i jak zawsze wiedział kiedy mam ochotę na milkę mleczną, czy bananowy soczek. Tęsknię za tym jak jeździliśmy do McDonalda niedaleko jego domu na Mąkołowcu, i jak zamawiał nam trzy hamburgery, dwa cheeseburgery, dużą cole i sałatkę, a potem dzielił to na dwa mówiąc, że jest strasznie głodny. Jadł jak kobiety w ciąży, a zawsze był taki chudy. Pamiętam jak wsiadaliśmy na dworcu w trolejbus i jeździliśmy dziesięć razy okrążając miasto. I nawet pamiętam to jak wrzucił do automatu złotówkę i wylosował pierścionek a potem jak idiota w tesco mi się na żarty oświadczał. Nigdy też nie zapomnę jak był kiedy zmarła moja babcia, i potrzebowałam czułości, a on przychodził z lodami mimo że była zima, czy zabierał mnie na lodowisko by poprawić mi humor. Tak cholernie tęsknię za czasami kiedy był. Po prostu był.
|
|
|
Cierpisz by jemu było lepiej, a sama nie potrafisz spojrzeć w lustro i powiedzieć, że też chcesz szczęścia jakie on ma.
|
|
|
Gorące kakao, papieros w ręku i Ja siedząca w Twojej buraczkowej bluzie z rozmazanym tuszem i czerwonymi oczami. Piękne, nie?
|
|
|
I próbuję się ogarniać, ogarniać, ja wciąż żyję miłością, tak / huczuhucz
|
|
|
Powiedział, że muszę znaleźć sobie kogoś bo długo tak nie pociągnę. Naprawdę tak sądzisz? Ja myślę, już niedługo mnie nie będzie.
|
|
|
|
po 55: jestem porażką..
|
|
|
|