|
Ciągle pamiętam proporcje Twojej ulubionej kawy.
|
|
|
Nigdy nie przestałam Cię kochać, po prostu przestałam to okazywać.
|
|
|
kochasz go jakby miał tu być na zawsze
zawsze, skarbie, tak, zawsze blisko
|
|
|
spędzam kolejną noc przy utworach, jakie znam dzięki tobie. wspaniale jest trafić przypadkowo na kogoś, dzięki komu można wyrzucić z siebie wszelakie emocje, poprzez muzykę. na chwilę obecną jestem w trakcie dość znaczącego spadku w dół, który zaczął się bardzo gwałtownie i właściwie pozostaje jedynie nadzieja, że jeśli przetrwa się, przebrnie przez wszystko to, co nas otacza, to w końcu zacznie się układać
|
|
|
nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała móc się do ciebie przytulić, wygadać, wyrzucić na żywo wszystko to, co zalega na mojej duszy, ryczeć całą noc, zarazem śmiejąc się z jakiś banałów, pić i jakoś próbować się trzymać, próbować być w stanie normalnie funkcjonować.
|
|
|
przeraża mnie, że zapomnisz.
|
|
|
widzisz Go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.
|
|
|
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy, żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz..
|
|
|
Powoli wariuje na Twoim punkcie, wciąż niestety czuje Twój oddech na skroniach.
|
|
|
Na poduszce nie ma juz Twojego zapachu. W pokoju brak Twoich ubran, a Twoje perfumy ulotnily sie wraz z zapachem nikotyny. Istaniales?
|
|
|
Widocznie do końca życia będę mieć napisane na czole : PORAŻKA.
|
|
|
Co z tego ze nie jesteśmy ze sobą, przecież jesteśmy sobie przeznaczeni, widocznie to nie jest jeszcze nasz czas.
|
|
|
|