 |
|
powiedziałbym ci, że, kurwa, tęsknię i nie umiem wyobrazić sobie, że już więcej nas nie będzie. i płakałbym.
|
|
 |
|
poukładaj mnie kawałek po kawałeczku. poukładaj mnie, proszę, bo taki podzielony na części jestem zupełnie do niczego.
|
|
 |
Nie noszę szpilek i wyjebane mam czy Ty je masz, nie spędzam czasu w kawiarni na ploteczkach, bo pije piwo w parku obok Twojego domu. Lubie rurki ale nie pogardzę dobrymi dresami, lubię wyglądać ładnie,ale uwielbiam też wyglądać jak zimna suka przed którą trzęsiesz portkami,he. Maluje się mocniej,podkreślając swój paraliżujący wzrok ale potrafię bez niego żyć. Nie noszę sukienek ale jak już założe to wyglądam w nich lepiej niż Ty, jestem zajebista a Ty jesteś piczką. /dokrwi
|
|
 |
Niepozorne wredne suczydło ze mnie. /dokrwi
|
|
 |
Zmieniłam się, nie mogę stwierdzić czy na dobre. Kiedyś idąc ulicą spuszczałam wzrok,nie patrzyłam, teraz podnoszę głowę i wbijam wzrok w innych a w oczach widnieje niewidoczny napis `tępić skurwysynów`. Bo trzeba tępić potwory,których się tak obawiamy, nie możemy uzależniać swojego życia od nich. Pierdol ich./ DK
|
|
 |
Pierdole przyszłość, nie patrze w przeszłość./?
|
|
 |
Nie pomyślałabym,że uśmiech może tak boleć./dokrwi
|
|
 |
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić. / Lois Lowry
|
|
 |
Czuję, że jestem tylko cholernym dodatkiem do Twojego życia. Smutne. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
|
bo widzi pan, pewnego dnia po prostu budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo jesteś żałosny kochając kogoś, kto ma cię gdzieś. i to jest świetny moment, by odpuścić.
|
|
 |
|
śniłaś mi się dzisiaj, było tak jak kiedyś. aż zatęskniłem i tak mnie w dołku od tego ścisnęło, że obudziłem się w najmilszym momencie. wiedziałaś, że można tęsknić przez sen? ja tęsknię.
|
|
 |
"to uczucie kiedy patrzę na swoją rodzinę i nagle ogarnia mnie bezsilna troska. chcieć starać się o ich szczęście, zdrowie, dobry byt a nadal stoję w miejscu z rozłożonymi rękami. nacisk jaki kładzie na nich ten świat wraz z Bogiem nie pozwala im na rozwinięcie skrzydeł bo w mgnieniu oka są zbyt starzy albo bezprawna śmierć ich zabiera a oni chcieliby by dokończyć swe dzieło lub chociaż przyglądnac się jak my sobie poradzimy. niekiedy zazdrościlem że nie jestem bogatszy, nie posiadam lepszego domu czy auta. jak ostatnia niemiecka szuja chciałem zmienić rodzinę, te desperackie myśli odeszły, moja rodzina nie ma żadnej ceny bo wydaje się nam że tam jest lepiej gdzie jesteśmy nieobecnii to fail."-dla.niej
|
|
|
|