 |
Nie chce odwiedzin chyba, że masz dla mnie lek na recepte .
|
|
 |
Znowu czuję sie jak przegrany śmieć bo- wszystko się wali prócz tej ściany przede mną.
|
|
 |
i widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił,
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje
|
|
 |
i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie jeszcze,
choć mieszkamy w jednym mieście to wcale się nie znamy
|
|
 |
Nadal jestem,
bez Ciebie,
a Twoja
|
|
 |
Proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
 |
Palimy skręta na dwoje
Ty mówisz mi o swoich ulubionych piosenkach
Lubisz moje blizny i tatuaże
|
|
 |
I to jak patrzysz kiedy kręcisz skręta
Lubię twoje słodkie miny
Gdy pijemy wino i oglądamy filmy
|
|
 |
Deszcz pada, żesz kurwa, ile może tak lać
Odpalam znów szluga od szluga
I parę luf walę do dna.
|
|
 |
Mam ochotę pić, a potem iść z tobą do ciebie.
|
|
|
|