 |
Jestem osobą towarzyską, lubianą. Ale mało kto wie, że w czterech ścianach miewam ogromne schizy. Nie funkcjonuję w sposób ściśle skoordynowany.
|
|
 |
„Życie wydawało się wstrętne, koszmarne, nie do zniesienia, przyszłość czarna i ponura, świat jako taki nie wart tego, żeby w ogóle na nim istnieć. Wszystko razem było rozpaczliwie zniechęcające.
To jest niemożliwe – pomyślała z determinacją. – Nie mogę żyć w takim stanie. Trzeba to wszystko przemyśleć i jakoś rozwikłać, bo inaczej będę musiała się utopić. Albo powiesić.”
|
|
 |
|
naoglądałam się za dużo happy endów, że powoli zaczynam w to wierzyć. / naszczyciemapy
|
|
 |
"Co nie boli, to nie życie, co nie przemija, to nie szczęście"
|
|
 |
"Marzenie dzieciństwa - czyste i żarliwie. Zapomniałam o tobie w końcu, jak się zapomina o krasnoludkach, wilku, dobrej wróżce i złej czarownicy. Przestałam potrzebować twojej miłości. Zapomniałam o tęsknocie."
|
|
 |
"Tak niewiele osób mnie kochało. Wystarczy palców jednej ręki by ich policzyć."
|
|
 |
"Jutro jest zawsze nowe i wolne od błędów"
|
|
 |
"bo nikt nie powiedział zostań..."
|
|
 |
"Zimny i martwy głos w sercu, który szepce nieustannie: wszystko umiera..."
|
|
 |
"Opuścił mnie bym poznała najczarniejszą z prawd: jesteśmy skazanii na samotność"
|
|
 |
ich bin krank ohne dich, wörtlich.
|
|
 |
Życie pisze, czasami niezrozumiałe scenariusze.
|
|
|
|