  |
Powiedz mi po co ja mam się ciągle Tobą przejmować? Po co rozważać kwestie Twojego nieodpisania, złego humoru, nie spojrzenia w moją stronę? Po co to wszystko? Po co w ogóle to zaczynałeś, po co pisałeś wszystkie miłe słowa, po co były połowinki i te wszystkie chwile w Twoich ramionach? Nie umiem się uwolnić od wspomnień, nie umiem zapomnieć = wcale tego nie chcę. / mabelle
|
|
  |
Przyjdź do mnie choć na chwilę, spójrz na gwiazdy..
|
|
  |
Chciałabym byś wiedział, byś miał tą pewność, że nic między nami nie będzie. Chciałabym abyś jasno się określił, bo moje serce już w sumie się wypala. Ciągle błaga o Twoją obecność, krzyczy bezgłośnie z nadzieją, że w końcu usłyszysz, że odwzajemnisz chociaż w połowie uczucia którymi Cię darze. Chciałabym aby ta pieprzona walka już się skończyła, ja nie mam zbyt wiele czasu. Kochasz to jesteś, nie ma nic pomiędzy. Nie to nara, piątka! / mabelle
|
|
  |
Ja chyba zbyt szybko przywiązuje się do ludzi, zbyt szybko chcę przyporządkować ich do pewnych miejsc w moim sercu. Nie umiem wyrzucić Cię z głowy, chciałabym mieć Cię jak najbliżej siebie. Pokochałam Cię, choć tak naprawdę mi nie wolno. / mabelle
|
|
  |
Merry Christmas Bitches! - A ;*
|
|
  |
Chce przestać być pękniętym zwierciadłem Twoich marzeń.
|
|
  |
Nawet nie wyobrażasz sobie, jak ciężko było przyjąć Twoje zasady gry i zacząć strzelać Twoją bronią. Byłam kiedy tylko tego chciałeś. Odpisywałam, odpowiadałam, wychodziłam, spotykałam się - wtedy gdy Ty miałeś na to ochotę. Chuj, że gdy ja chciałam trochę Twojej obecności - oddalałeś się i wyrzucałeś mnie w najbliższy kąt. Koniec, naprawdę ja już mam tego dosyć. Nie będzie odpisywania, nie będzie patrzenia na Ciebie na korytarzach, nie będzie przyśpieszonego bicia serca gdy się uśmiechniesz, nie będzie niczego! Już ja oto zadbam. / mabelle
|
|
  |
Nie jestem silna. Nie potrafię udawać obojętnej. Wręcz przeciwnie - jestem krucha, słaba i wszystko biorę do siebie.
|
|
 |
Cześć. Pamiętasz mnie jeszcze? Kiedyś nazywałeś mnie całym swoim światem, całowałeś w czoło na dzień dobry, tuliłeś całymi nocami i dopisywałeś do swojej przyszłości. Obserwowałeś każdy mój ruch, uśmiechałeś się w najmniej oczekiwanych momentach i całowałeś, gdy tylko nie poświęcałam Ci kolejnego momentu. Czasem chyba też złościłeś się, kiedy nie traktowałam siebie poważnie, jednak wierzyłeś we mnie, tak mi się wydaje. Momentami wydawało mi się też, że mnie kochasz. Pamiętasz? / Endoftime.
|
|
  |
nie dam nikomu tego zniszczyć, za długo pracowałam nad każdym szczegółem, elementem, częścią tej więzi, by jakiś idiota mógł to spieprzyć jednym ruchem.
|
|
|
|