głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika twojnazawsze

i nigdy o nim nie zapomnę  mogę sobie wmawiać to kilkanaście razy dziennie ale to nic nie da. nawet w chwili kiedy będę pewna  że już nic do Ciebie nie czuje. wystarczy  że się pojawisz albo odezwiesz i wszystko wróci.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

i nigdy o nim nie zapomnę, mogę sobie wmawiać to kilkanaście razy dziennie ale to nic nie da. nawet w chwili kiedy będę pewna, że już nic do Ciebie nie czuje. wystarczy, że się pojawisz albo odezwiesz i wszystko wróci.
Autor cytatu: whistle

Wierzę  że jesteśmy gdzieś zapisani tam na górze. Wiem  że ktoś czuwa nad nami za każdym razem nie tylko wtedy kiedy się kłócimy ale też kiedy wspólnie śmiejemy. I chociaż kiedyś się rozstaniemy  znajdziemy sobie nowych partnerów  minie wiele lat to znów się spotkamy przekonując się  że nie potrafimy bez siebie żyć.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

Wierzę, że jesteśmy gdzieś zapisani tam na górze. Wiem, że ktoś czuwa nad nami za każdym razem nie tylko wtedy kiedy się kłócimy ale też kiedy wspólnie śmiejemy. I chociaż kiedyś się rozstaniemy, znajdziemy sobie nowych partnerów, minie wiele lat to znów się spotkamy przekonując się, że nie potrafimy bez siebie żyć.
Autor cytatu: whistle

wiesz co było dla mnie najtrudniejsze? rozstać się z nim  obojgu było nam ciężko. dobrze wiedzieliśmy co nas łączy  jakie to silne uczucie  które każdego dnia wzrastało coraz bardziej. ale wiedziałam  że tak będzie lepiej. raniliśmy siebie będąc razem  każda kłótnia powoli nas wykańczała. są takie dni w których wiem  że dobrze zrobiłam ale zaraz potem nadchodzi ochota napisania do niego  cokolwiek. że tęsknie  że go potrzebuje  że już sobie nie radzę. ale wiem  że nie mogę. tak po prostu muszę przestać kurwa kochać.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

wiesz co było dla mnie najtrudniejsze? rozstać się z nim, obojgu było nam ciężko. dobrze wiedzieliśmy co nas łączy, jakie to silne uczucie, które każdego dnia wzrastało coraz bardziej. ale wiedziałam, że tak będzie lepiej. raniliśmy siebie będąc razem, każda kłótnia powoli nas wykańczała. są takie dni w których wiem, że dobrze zrobiłam ale zaraz potem nadchodzi ochota napisania do niego, cokolwiek. że tęsknie, że go potrzebuje, że już sobie nie radzę. ale wiem, że nie mogę. tak po prostu muszę przestać kurwa kochać.
Autor cytatu: whistle

doszliśmy do takiego momentu  że tak naprawdę możemy tylko stać i patrzeć jak to wszystko się kruszy. chcieliśmy  ale nie daliśmy rady. a kiedy wszystkie części naszego związku rozpadną się na mniejsze  odwrócimy się na pięcie i pójdziemy w przeciwne strony. przegraliśmy coś wielkiego i mam nadzieję  że wkrótce też to zrozumiesz.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

doszliśmy do takiego momentu, że tak naprawdę możemy tylko stać i patrzeć jak to wszystko się kruszy. chcieliśmy, ale nie daliśmy rady. a kiedy wszystkie części naszego związku rozpadną się na mniejsze, odwrócimy się na pięcie i pójdziemy w przeciwne strony. przegraliśmy coś wielkiego i mam nadzieję, że wkrótce też to zrozumiesz.
Autor cytatu: whistle

boli mnie  że nie daliśmy rady tego utrzymać.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

boli mnie, że nie daliśmy rady tego utrzymać.
Autor cytatu: whistle

czasem czuję  że nie powinnam o nim myśleć. przecież to rozdział zamknięty  który został daleko w tyle. rozdział do którego niby nie powinnam wracać ani ja  ani on . ale przychodzi moment  że wspomnienia uderzają z niesamowitą siłą i nie jestem w stanie się przed nimi obronić  muszę pozwolić im wrócić i wywołać łzy  przypomnieć wszystkie chwile i te złe i te dobre. tak już jest  i nie potrafię tego zmienić  w żaden sposób zatrzymać . a może tak na prawdę wcale nie chcę tego robić ? sama nie wiem.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

czasem czuję, że nie powinnam o nim myśleć. przecież to rozdział zamknięty, który został daleko w tyle. rozdział do którego niby nie powinnam wracać ani ja, ani on . ale przychodzi moment, że wspomnienia uderzają z niesamowitą siłą i nie jestem w stanie się przed nimi obronić, muszę pozwolić im wrócić i wywołać łzy, przypomnieć wszystkie chwile i te złe i te dobre. tak już jest, i nie potrafię tego zmienić, w żaden sposób zatrzymać . a może tak na prawdę wcale nie chcę tego robić ? sama nie wiem.
Autor cytatu: crowded_thoughts

Za dużo sobie wybaczaliśmy wybaczaliśmy sobie to czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. Byliśmy nienormalni   wiem.   ?

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

Za dużo sobie wybaczaliśmy,wybaczaliśmy sobie to czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. Byliśmy nienormalni - wiem. / ?

Kiedy byłam mała wszyscy wokół pytali kim chciałabym być w przyszłości  jak juz dorosnę . W szkole  w domu  pośród kolegów i kolezanek przewijał się wciąż ten temat. Jak to małe dzieci  moi rówieśnicy mieli swoje wzorce. Chłopcy mówili :   chciałbym być strażakiem  albo lekarzem żeby ratować życie innych ludzi   . Dziewczynki natomiast odpowiadały z dumą :   chciałabym być księżniczką  mieszkać w zamku i mieć małego kucyka. Być jak kopciuszek  jechać na bal ze swoim wymarzonym księciem   Ja zaś wiele razy milczałam w tej kwestii. Aż w końcu kumpel zapytał :   dlaczego Ty nigdy nie powiedziałaś nam kim chcesz być ?   Spojrzałam na niego  uśmiechnęłam się i powiedziałam :   bo widzisz  jestem małą dziewczynką ale nie chcę jak inne być księżniczką. Wiesz ... ja po prostu chciałabym być spełnieniem czyichś marzeń  to najpiękniejsze co mogę mieć w życiu   zapadła niezręczna cisza  które zarazem zakończyła temat.

namalowanaksiezniczka dodano: 6 maja 2013

Kiedy byłam mała wszyscy wokół pytali kim chciałabym być w przyszłości, jak juz dorosnę . W szkole, w domu, pośród kolegów i kolezanek przewijał się wciąż ten temat. Jak to małe dzieci, moi rówieśnicy mieli swoje wzorce. Chłopcy mówili : " chciałbym być strażakiem, albo lekarzem żeby ratować życie innych ludzi " . Dziewczynki natomiast odpowiadały z dumą : " chciałabym być księżniczką, mieszkać w zamku i mieć małego kucyka. Być jak kopciuszek, jechać na bal ze swoim wymarzonym księciem " Ja zaś wiele razy milczałam w tej kwestii. Aż w końcu kumpel zapytał : " dlaczego Ty nigdy nie powiedziałaś nam kim chcesz być ? " Spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się i powiedziałam : " bo widzisz, jestem małą dziewczynką ale nie chcę jak inne być księżniczką. Wiesz ... ja po prostu chciałabym być spełnieniem czyichś marzeń, to najpiękniejsze co mogę mieć w życiu " zapadła niezręczna cisza, które zarazem zakończyła temat.
Autor cytatu: crowded_thoughts

Trzymałam je w dłoniach i ścisnęłam mocno by nie uciekło  ale chyba wymknęło się szczelinką między moimi palcami. Po prostu zapragnęło wolności nie myśląc o mnie. Odliczałam dni aż wróci  codziennie spędzałam popołudnia na patrzenie w kalendarz. Mijały dni  tygodnie  miesiące  a ja wyrywałam kolejną kartkę. Pewnego razu wybiegłam już z domu  chciałam je znaleźć  ale nigdzie go nie było. A sprawdzałam dosłownie wszędzie! Wróciłam i jeszcze raz poszukałam go u siebie. Jednak znowu spotkałam się z rozczarowaniem. Nie było go ani w lodówce  ani pod łóżkiem. Pytałam siostry czy może go nie widziała  ale była zbyt zajęta pilnowaniem swojego.  Rodzice też nie wiedzieli  gdzie może być. Brakło mi już sił. Traciłam nadzieję. I pewnego razu ktoś zapukał do moich drzwi. Ucieszyłam się  bo myślałam  że to on. Jednak przysłało zastępstwo – ból i tęsknota  to oni mieli teraz trzymać mnie w garści. Role się odwróciły  a ja już na zawsze zgubiłam swoje szczęście.    kinia 96

kinia-96 dodano: 6 maja 2013

Trzymałam je w dłoniach i ścisnęłam mocno by nie uciekło, ale chyba wymknęło się szczelinką między moimi palcami. Po prostu zapragnęło wolności nie myśląc o mnie. Odliczałam dni aż wróci, codziennie spędzałam popołudnia na patrzenie w kalendarz. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a ja wyrywałam kolejną kartkę. Pewnego razu wybiegłam już z domu, chciałam je znaleźć, ale nigdzie go nie było. A sprawdzałam dosłownie wszędzie! Wróciłam i jeszcze raz poszukałam go u siebie. Jednak znowu spotkałam się z rozczarowaniem. Nie było go ani w lodówce, ani pod łóżkiem. Pytałam siostry czy może go nie widziała, ale była zbyt zajęta pilnowaniem swojego. Rodzice też nie wiedzieli, gdzie może być. Brakło mi już sił. Traciłam nadzieję. I pewnego razu ktoś zapukał do moich drzwi. Ucieszyłam się, bo myślałam, że to on. Jednak przysłało zastępstwo – ból i tęsknota, to oni mieli teraz trzymać mnie w garści. Role się odwróciły, a ja już na zawsze zgubiłam swoje szczęście. // kinia-96

Nie pasuje do tego środowiska. Czuję się jak wycinek z gazety wyborczej  który nagle został doklejony do jednego z brukowców. Czuję się obco w świecie  w którym żyję. Wyróżniam się w tłumie. Na twarzy streszczone mam całe życie  a w oczach innych widzę niechęć do mnie. Widzę obrzydzenie do mnie i sama zaczynam czuć to do siebie. Nienawidzę każdej cząstki swojego ciała. Nienawidzę każdej cząstki swojego umysłu  chociaż jest coś  co kocham   wspomnienia. To one mnie zmieniły  lecz jestem wstanie im to wybaczyć. Sama sobie jestem winna tej zmiany  to ja jej nieświadomie dokonałam. Chciałam tylko być szczęśliwa i dążyłam do tego każdego dnia. Tamtejsze momenty  które wtedy były teraźniejszymi  dziś są już tylko jednym z wspomnień. Wspomnieniami  które przypominają mi chwile  gdy umiałam się uśmiechać  a nie nakładać maskę. Dziś nie jestem w stanie tego zmienić  maska przyległa. Czuję się obco we własnym świecie.    kinia 96

kinia-96 dodano: 6 maja 2013

Nie pasuje do tego środowiska. Czuję się jak wycinek z gazety wyborczej, który nagle został doklejony do jednego z brukowców. Czuję się obco w świecie, w którym żyję. Wyróżniam się w tłumie. Na twarzy streszczone mam całe życie, a w oczach innych widzę niechęć do mnie. Widzę obrzydzenie do mnie i sama zaczynam czuć to do siebie. Nienawidzę każdej cząstki swojego ciała. Nienawidzę każdej cząstki swojego umysłu, chociaż jest coś, co kocham - wspomnienia. To one mnie zmieniły, lecz jestem wstanie im to wybaczyć. Sama sobie jestem winna tej zmiany, to ja jej nieświadomie dokonałam. Chciałam tylko być szczęśliwa i dążyłam do tego każdego dnia. Tamtejsze momenty, które wtedy były teraźniejszymi, dziś są już tylko jednym z wspomnień. Wspomnieniami, które przypominają mi chwile, gdy umiałam się uśmiechać, a nie nakładać maskę. Dziś nie jestem w stanie tego zmienić, maska przyległa. Czuję się obco we własnym świecie. // kinia-96

 tęskni za mną?  zapytałam przyjaciela który leniwie szukał jakiegokolwiek programu na którym dało się zawiesić oko.nie odpowiedział dopiero po chwili ogarnął że do Niego mówię. kto Młoda?  zapytał. kiwnęłam głową przytakując. jak cholera  w końcu odpowiedział.posmutniałam. to dlaczego się nie odzywa?  zapytałam.spojrzał na mnie z poważną miną. bo Wy jesteście jednakowe.jedna bardziej uparta od drugiej. takie dwie krowy  z jednego pastwiska  powiedział lekko się uśmiechając.patrzyłam na Niego próbując się uśmiechnąć ale nie byłam w stanie.  ale odezwie się w końcu prawda?  zapytałam czekając na słowa otuchy. głupku jesteście nierozłączne.pewnie że się odezwie.potrzebuje czasu  powiedział przytulając mnie.wtuliłam się w Niego lekko się uśmiechając i cicho powtarzając sobie  mam nadzieję    bo chyba tylko to mi pozostało.  kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 5 maja 2013

"tęskni za mną?"-zapytałam przyjaciela,który leniwie szukał jakiegokolwiek programu,na którym dało się zawiesić oko.nie odpowiedział,dopiero po chwili ogarnął,że do Niego mówię."kto,Młoda?"-zapytał. kiwnęłam głową,przytakując."jak cholera"-w końcu odpowiedział.posmutniałam."to dlaczego się nie odzywa?"-zapytałam.spojrzał na mnie z poważną miną."bo Wy jesteście jednakowe.jedna bardziej uparta od drugiej. takie dwie krowy, z jednego pastwiska"-powiedział,lekko się uśmiechając.patrzyłam na Niego,próbując się uśmiechnąć,ale nie byłam w stanie. "ale odezwie się w końcu,prawda?"-zapytałam,czekając na słowa otuchy."głupku,jesteście nierozłączne.pewnie,że się odezwie.potrzebuje czasu"-powiedział,przytulając mnie.wtuliłam się w Niego,lekko się uśmiechając i cicho powtarzając sobie "mam nadzieję" - bo chyba tylko to mi pozostało.||kissmyshoes

 cz.1 siedziałam pod Jego drzwiami czekając aż wróci   byliśmy pokłóceni dość mocno. w końcu usłyszałam kroki  wiedziałam  że wraca z treningu. schowałam twarz w ręce próbując powstrzymać łzy. wchodząc po schodach dostrzegł mnie. nie odezwał się słowem i omijając mnie zaczął otwierać drzwi mieszkania.nagle się cofnął. po co tu przyszłaś?  zapytał wrednie. nie mam ochoty na Ciebie patrzeć  dodał.siedziałam nadal w tej samej pozycji bojąc się spojrzeć na Niego.w końcu kucnął przede mną próbując zobaczyć moją twarz.nie chciałam tego ale był silniejszy.nagle zobaczył podbite oko siniaka i rozwaloną wargę.z przerażenia wstał. kto Ci to zrobił?  spokojnie zapytał.milczałam. kto Ci to kurwa zrobił?  tym razem wydarł się na pół klatki.

kissmyshoes dodano: 5 maja 2013

[cz.1]siedziałam pod Jego drzwiami,czekając aż wróci - byliśmy pokłóceni,dość mocno. w końcu usłyszałam kroki, wiedziałam, że wraca z treningu. schowałam twarz w ręce,próbując powstrzymać łzy. wchodząc po schodach,dostrzegł mnie. nie odezwał się słowem,i omijając mnie,zaczął otwierać drzwi mieszkania.nagle się cofnął."po co tu przyszłaś?"-zapytał wrednie."nie mam ochoty na Ciebie patrzeć"-dodał.siedziałam nadal w tej samej pozycji,bojąc się spojrzeć na Niego.w końcu kucnął przede mną,próbując zobaczyć moją twarz.nie chciałam tego,ale był silniejszy.nagle zobaczył-podbite oko,siniaka,i rozwaloną wargę.z przerażenia wstał."kto Ci to zrobił?"-spokojnie zapytał.milczałam."kto Ci to kurwa zrobił?"-tym razem wydarł się na pół klatki.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć