 |
Co dzień budzę się w większym nieładzie. W męczącej tęsknocie. Coraz gwałtowniejszej niechęci do przebycia kolejnego dnia. Rozbitego na miliony, miliony słów, bezsensowny trud.
|
|
 |
nad moim łóżkiem wisi półka na której można znaleźć wiele niepotrzebnych rzeczy. stoją na niej lakiery do paznokci, leżą jakieś nieważne kartki, które już dawno powinny być wyrzucone, ale jest tam też coś bardzo dla mnie ważnego. stoi na niej złota ramka ze zdjęciem. nie byle jakim zdjęciem, widniejemy na nim razem. uśmiechnięci, wpatrzeni w siebie. pamiętam kiedy zrobiliśmy sobie to zdjęcie. pamiętam wszystkie emocje, które nas wtedy łączyły.. teraz gdy tylko na nie spojrzę moje serce rozpada się znów na setki małych kawałków. nie wiem po co się tym katuję.. przecież mogłabym je po prostu wyrzucić, albo chociaż schować.. jednak nie potrafię. za bardzo Cię kocham.. wciąż.
|
|
 |
włączyłam gadu. pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam jego opis. gdy przeczytałam "Anka, kocham Cię!" moje serce nie rozprysnęło się na setki małych kawałków, po prostu pomyślałam, że żal mi tej dziewczyny, że przeżyje z nim te wszystkie wspaniałe chwile tylko po to, żeby się na nim zawieść..
|
|
 |
dał mi lizaka z napisem 'kocham cię', pewnie z napisem ' to już koniec' nie było.
|
|
 |
on nosił firmowe ubrania, pił piwo, palił papierosy, słuchał punka. ona była skromną dziewczyną, nie używała pudru jak wszystkie dziewczyny w jej wieku, nie przeklinała, nie piła i nie paliła. różnili się od siebie wszystkim, a łączyło ich to co najważniejsze - miłość.
|
|
 |
Co dziecko, którym byłeś pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś?
|
|
 |
Samo czekanie jest nadzieją. Czekam, a więc mam nadzieję. Gorzki smak nadziei.
— Anna Kamieńska
|
|
|
|