 |
wybacz moją kretyńską euforię na Twój widok i te kompromitujące świeczki w moich tęczówkach. staram się powstrzymać zachwyt Twoją osobą, ale uwierz, że nie jest mi łatwo. przepraszam za mój paraliż, ale widząc Cię zapominam o Bożym świecie.
|
|
 |
przeglądając się w filiżance kawy, dochodzę do wniosku, że nie warto nadwyrężać kanalików łzowych na takich osobników jak on.
|
|
 |
chciałabym do Ciebie podejść. powiedzieć że tęsknie. tak po prostu.
|
|
 |
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata.
|
|
 |
Pojawił się. Nawet nie zauważyłam kiedy. Początkowo nawet nie zwróciłam na niego najmniejszej uwagi, ale zmienił to w kilka sekund. Teraz nie wyobrażam sobie, jakby to wszystko wyglądało gdyby go tu ze mną nie było.
|
|
 |
Jesteś dla mnie całym światem, wiesz? I chciałabym być kiedyś chociaż częścią Twojego. Taką częścią, bez której nie dałbyś rady normalnie funkcjonować. Taką, żebym była podstawą Twojego uśmiechu i szczęścia. Marzy mi się, żebyś chciał, tak jak kiedyś. Takie życzenia mi złóż, tylko tego chcę.
|
|
 |
Jak ja bym chciała znaczyć dla Ciebie tyle, ile Ty znaczysz dla mnie.
|
|
 |
Nie mów nic, bo słowa ranią. Po prostu przytul.
|
|
 |
|
[2] Jak te, że mam kochany śmiech, lub że tak bardzo mnie kochasz. Nie chcę Cię ranić, przepraszam. Przepraszam jeśli te słowa to slowa, ktorych nie chcesz czytać, lub które sprawiają, że czujesz się źle. Przestań kochanie, to tylko ja. Powód Twojej radości gdy było źle, źródło czułości i miłości. Ja jestem, tu gdzie muszę żyć bez Ciebie, a Ty jesteś tam gdzie nie dociera mój szept, lecz mimo to jesteśmy nadal razem. Gdzieś w komorach mego serca, gdzie zapisała się nasza historia my nadal trwamy i budząc się nad ranem patrzymy sobie w oczy. Gdziekolwiek teraz jesteś w jakąkolwiek część nieba patrzysz, jestem obok. Dotknij swego serca, czujesz jak bije? To ja. Proszę przytul mnie kochanie. Spraw by życie znów nabrało odpowiedniego biegu, spraw by tęcza znów zajaśniała dziesiątkami kolorów a moje serce zaczeło bić.
|
|
 |
A Ty? Ile razy umarłeś podczas swojego życia?
|
|
 |
ten cholerny brak odwagi, aby się uśmiechnąć, aby powiedzieć, ze jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
 |
nie chciałam Cię pokochać, naprawdę. przecież nigdy umyślnie nie spieprzyłabym sobie życia.
|
|
|
|