 |
sylweeeeeeek zakleeeeeeepany ! dawać mi tu poniedziałek juuuuuuuuuuuuż !
|
|
 |
wstaję rano, zapalam papieros,
do gardła spływa, nikotyny gorycz.
nie mam hajsu, mam w chuj problemów,
a kolejny papieros, to jedyna słodycz.
|
|
 |
chciałbym zobaczyć nas i nie wypuścić już nas z rąk.
|
|
 |
teraz już sam nic nie wiem,
nie wiem, nie wiem, co jest moim celem,
nie wiem, czy istnieje ten element, nie jestem pewien.
|
|
 |
czasem stoję na balkonie, palę papierosy i mam dosyć,
patrzę na nich z góry - karykatury i głąby,
myślę wtedy co tu zrobić, by do nich nie dołączyć,
stać z boku, być autorem nie aktorem swego losu.
|
|
 |
Ulalala ! W górę wódka ! Dzisiaj balujemy tak , jakby miało nie być jutra !
|
|
 |
Nie twierdzę, że to trwałe i na zawsze, ale żyję chwilą, a on jest tą teraźniejszą.
|
|
 |
i nie pozwól by nadszedł taki dzień w którym musiałabym cię zapomnieć
|
|
 |
mój - najbardziej mylne słowo zaraz po
kocham cie, wróć, tęsknie, jesteś ważna.
|
|
 |
kocham cie - w XXI w. brzmi jak siema, sorry, narka czy
bekanie w towarzystwie. nikogo nie wzrusza, nie dziwi, nie zniesmacza.
|
|
 |
o powrocie może zadecydować tylko osoba,
która podjęła decyzje o definitywnym końcu.
|
|
 |
... i nagle ucichł cały chaos dnia,
narodziła się noc pełna gwiezdnych podroży.
|
|
|
|