 |
może alko i przykrość wypłukały ze mnie resztki chwil? trzeba wstać, iść dalej, chlać albo pić. oprócz tego i tych paru linijek nie umiem nic. /Miuosh
|
|
 |
choć miałem na to plan, nie trzymam się go zbytnio. /Miuosh
|
|
 |
Mamy sny które męczą i te co chcemy spełnić..
Pierwsze to codzienność, drugie to cel odległy
— Paluch
|
|
 |
jak jakiś cham zaliczam gleby. nie musisz dać mi przeżyć, potrafię ustać sam, choć głównie w miejscach, gdzie na pamięć każdy z kroków znam. /Miuosh
|
|
 |
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy.
— Paluch
|
|
 |
rzeka tajemnic. słyszę zero i nie wiem nic. skąd mogłem wiedzieć, że to wszystko mnie otępi? /Miuosh
|
|
 |
ten cały syf musi kiedyś wyjść z człowieka. /Miuosh
|
|
 |
na plecach niosę rzeczy, których ponoć nie da się już unieść. już nie potrafię tak żyć, jednak umiem jeszcze. honor każe stać i walczyć, reszta głośno krzyczy "pieprz się!" /Miuosh
|
|
 |
szczęście, nie zamykaj dzisiaj, proszę, drzwi, bo późno będę. /Onar
|
|
 |
czuję radość i smutek, czuję ból i euforię, mam twardą dupę połączoną z kręgosłupem. /Onar
|
|
 |
Mówią, że mamy pecha dorastając w tych warunkach,
ale z tak przejebanym DZISIAJ, ludzie nie boją się JUTRA!
— Paluch
|
|
 |
Kolor melanż, zabarwił charaktery.
— Paluch
|
|
|
|